Byłam w sklepie odzieżowym i zauważyłam zmęczoną kobietę po pięćdziesiątce. Postanowiła przymierzyć bardzo piękną sukienkę i miała rację

Sukienka kosztowała tysiąc złotych. Suknia winno-bordowa, głęboki odcień burgunda, rubinu, koralu, granatu. Długa suknia z paskiem, z kapturem, który można było na nią zarzucić, i wygląd stawał się tajemniczy…

I szerokie rękawy, z cienkim koronkowym mankietem. Taka właśnie była ta suknia. A kobieta nie była zbyt młoda. Około pięćdziesięciu lat. Jej twarz była zmęczona.

A jej włosy nie były zbyt dobrze ufarbowane, czarne, zbyt czarne. Podkreślił zmęczenie jej twarzy. Drobna, zmęczona kobieta.

Ubrana była w spodnie i bluzkę koloru zielonego. Była zmęczona, bo rano przyjechała do miasta w interesach. A potem poszła na zakupy. Musiała kupić kilka rzeczy. W jej wiosce sklepy są takie sobie…

I ta kobieta założyła sukienkę. I została przemieniona. Na moich oczach dokonała się przemiana. Zdjęła swoją żabią skórę i stała się sobą. Taką, jaką miała być. W kwiecie dojrzałego piękna, wspaniała brunetka, szczupła.

screen Youtube

Wydawało się, że dorosła. A jej twarz nie była już twarzą zmęczonej, niezbyt młodej kobiety. Stała się surową i nieco smutną twarzą pięknej aktorki w przerwie spektaklu. A oczy błyszczały jak drogocenne kamienie.

Kobieta zapytała, czy ta sukienka jej odpowiada. Powiedziałam, że tak właśnie napisałam. Byłam po prostu zachwycona. Kobieta powiedziała, że rzadko kupuje rzeczy dla siebie.

Wszystkie ubrania były wyblakłe. Jakby ktoś już je nosił. A ona tak bardzo chciała sukienkę. Ale to trochę zbyt szykowne, nie sądzisz? Jest zbyt luksusowa. Chociaż cena jest odpowiednia. Czy można nosić coś takiego w naszym wieku? Wioska będzie się ze mnie śmiać!

Kobieta zdjęła swoją piękną sukienkę w kolorze granatu. I włożyła garnitur z powrotem. I zmieniła się z powrotem w małą starszą panią… To był tak uderzający kontrast, że aż sapnęła.

I powiedziała wesoło, że pozwoli im porozmawiać. Niech się śmieją, ale ona kupi sobie tę sukienkę! I będzie ją nosić do pracy. I do sklepu. I do centrum kultury. Będzie w niej tańczyć i chodzić. A ona będzie robić zdjęcia i je publikować!

I wiesz, kupiła sukienkę. I ściskała markową paczkę z nową rzeczą. Kiedy wzięła paczkę, natychmiast znów się zmieniła, mimo że miała na sobie stare ubrania, spodnie i bluzkę. Znów była piękna. Carmen, takie imię teraz do niej pasowało. Cóż za piękna kobieta!

To sukienka uczyniła ją tak piękną. Posiadanie sukienki. Małe kobiece szczęście w opakowaniu koloru wina. Kobiety naprawdę potrzebują sukienek, to nie kaprys czy moda. Dobra sukienka czyni nas pięknymi, prawdziwymi. Daje nam siłę. I przywraca młodość.

Moja synowa poczuła się urażona, że odmówiłam zmiany domu. Teraz nastawia mojego syna przeciwko mnie

„Temu, kto pierwszy urodzi mi prawnuka, zostawię spadek”: powiedziała babcia męża, a teraz nie może się nacieszyć swoją teściową

Pewna miła kobieta przeprowadziła się do nowego domu. Kupiła mieszkanie na parterze i po kilku miesiącach stała się rozdrażniona, ponura