Pewna miła kobieta przeprowadziła się do nowego domu. Kupiła mieszkanie na parterze i po kilku miesiącach stała się rozdrażniona, ponura

Czy trudno jest pomóc osobie? To niewielka pomoc. Nie trzeba się specjalnie wysilać. Odpowiedz na wiadomość kilkoma linijkami, wesprzyj, doradź coś.

Odpowiedz na komentarz, jeśli zostanie zadane pytanie. Czatuj przez pięć minut. Czy trudno jest odebrać połączenie?

Pewna kobieta przeprowadziła się do nowego domu. Kupiła ładne mieszkanie na parterze, numer jeden. Jest miłą, sympatyczną kobietą. Zawsze starała się pomóc w każdy możliwy sposób.

Po kilku miesiącach kobieta stała się rozdrażniona, ponura i od czasu do czasu krzyczała ostrym językiem: „Kto znowu dzwoni?”.

Dzwonili do niej przez domofon. Sąsiedzi zapomnieli kluczy. Kurierzy przynosili zamówienia. Przychodzili listonosze i pracownicy różnych służb. Serwisanci, budowlańcy…

screen Youtube

Dzieci chciały wrócić do domu. Sąsiedzi mieli gości. Pijani mieszkańcy próbowali dostać się do domu w nocy…

W budynku było 100 mieszkań. Sto. Coś się działo z domofonami w innych mieszkaniach i wtedy przychodzili ci, którzy nie mieli klucza. I wszyscy dzwonili domofonem tej kobiety, żeby wejść do budynku. Naciśnięcie przycisku to drobnostka. Czy trudno jest udzielić drobnej pomocy?

Pewnego dnia o czwartej nad ranem ta wściekła kobieta zbeształa swoją sąsiadkę, która zwykle dzwoniła domofonem. Znalezienie klucza po szalonej imprezie nie było takie łatwe, a ona jak zwykle musiała rano wyjść. Ale nie mogła już produktywnie pracować…

A potem wyłączyła domofon. A teraz spotyka lekarza przy wejściu. Jest leczona. Czuje się lepiej.

A gdyby w budynku było nie sto, a trzysta mieszkań? Albo milion? Oto cała historia małej pomocy. Dużym błędem jest myślenie, że jesteś jedyną osobą, która dzwoni domofonem i prosi o otwarcie drzwi.

Bardzo trudno jest pracować za darmo przez całą dobę. A odpowiadanie na tysiąc wiadomości dziennie jest bardzo trudne. Nawet jeśli pochodzą od dobrych ludzi, którzy chcą uzyskać poradę lub podzielić się swoim życiem osobistym.

Dlatego jestem wdzięczny tym, którzy otwierają przed nami swoje drzwi, nawet jeśli nie muszą. Pomagają, nawet jeśli nie są do tego zobowiązani.

I trzeba się bardzo dobrze zastanowić, zanim zadzwoni się do czyichś drzwi lub poprosi o inną drobną pomoc. Wszystko zależy od liczby osób, które do nas dzwonią. I stopnia wyczerpania osoby, która otworzyła drzwi…

Mój mąż zabrania mi rozmawiać z moją siostrą, ponieważ jest rozwiedziona: „O czym chcesz rozmawiać z kobietą, która rozstała się z mężem”

Joanna kupiła płaszcz swojej nieżyjącej przyjaciółki w sklepie z używanymi rzeczami. Kiedy zajrzała do wewnętrznej kieszeni, zobaczyła list

Zbyt długo byłam dobrą żoną, a mój mąż przestał brać na siebie wiele obowiązków. Wystarczy, teraz wszystko będzie inaczej