Moja matka namawia mnie do częściowego wspierania mojej starszej siostry, ponieważ jest rozwiedziona i nie pracuje: „Dlaczego miałbym to robić, ona jest dorosłą kobietą”

Rozumiem wszystko: kobiety są słabszą płcią, musimy je wspierać i chronić. Zwłaszcza najbliższą rodzinę — matkę, żonę, siostrę, córkę.

Ale co, jeśli dorosła siostra żyje na cudzy koszt i nie zamierza niczego w swoim życiu zmieniać?

Zuzanna, bo tak ma na imię moja starsza siostra, zawsze wierzyła, że jest w jakiś sposób wyjątkowa. Trudno zrozumieć, dlaczego miała takie przekonanie od dzieciństwa.

Ciężko się uczyła, a na zewnątrz nie była modelką. Ale mocno wierzyła, że wyjdzie za mąż za oligarchę, kiedy ja studiowałem.

Zgodnie z oczekiwaniami, nigdy nie spotkała oligarchy, ale wyszła za mąż. Wyszłam za mąż za przystojnego Krzysztofa, nieprzyjemnego faceta, który był zaangażowany w podejrzane działania.

screen Youtube

Widać życie rodzinne nie ułożyło się tym dwóm wybitnym osobowościom i moja siostra wróciła do mieszkania z matką.

Ja tymczasem po cichu dostałem się na studia, skończyłem je, ożeniłem się i od ponad 10 lat pracuję na kolei. Marta, moja żona, również wróciła do pracy po urlopie macierzyńskim — jest świetną księgową, a jej szefowie czekali na jej powrót z urlopu macierzyńskiego.

Od czasu do czasu, gdy spotykaliśmy się w domu mojej mamy, Zuzanna zawsze próbowała naśmiewać się z mojej żony i ze mnie, że jesteśmy zapędzeni do nauki i pracy, ale ja też nie milczałem i mówiłem jej prawdę o niej.

Zuzanna nazywała mnie nudziarzem, że nie zmieniłem się nawet przez lata. Ale z czasem coś się zmieniło. Moja matka przeszła na emeryturę i rzuciła pracę — całe życie pracowała w fabryce chemicznej. Długo ją do tego namawiałem — musiała myśleć o swoim zdrowiu, w końcu tyle lat wdychała szkodliwe opary!

A odejście mamy z pracy oznaczało dla mojej siostry tylko jedno — nie mogły żyć tylko z emerytury mamy. Naiwnie wierzyłem, że wróci do pracy i zajmie się swoim życiem.

Kilka tygodni temu, w drodze z pracy do domu, zatrzymałem się, by odwiedzić matkę. Zadzwoniła do mnie i powiedziała, że za mną tęskni. Podczas rozmowy zdałem sobie sprawę, że moja matka martwiła się, że Zuzanna nie chce dorosnąć tak jak ja i żyć na własny rachunek.

Moja matka naiwnie wierzyła, że jeśli Zuzanna wyjdzie za mąż, wszystko będzie dobrze, ale ja tak nie myślałem. Ma czterdzieści lat, a wciąż nosi minispódniczki i chodzi do tawern.

Czyżby miała nadzieję znaleźć tam miłość? Opinia mamy była jednak niezachwiana, ale nadal potrzebowała mojej pomocy. Powiedziała, że jej emerytura jest niewielka i musi coś zrobić.

Jak możemy jej pomóc? Jest dorosła, ale ze względu na swój temperament nie może utrzymać pracy dłużej niż trzy miesiące. Więc niech sama sobie pomoże.
Moja mama zaproponowała mi, żebym wziął Zuzannę na utrzymanie, bo nie będziemy biedni, jeśli trochę się podzielimy.

Kategorycznie się nie zgodziłem, ona nie jest niepełnosprawna, a rozwód nie jest diagnozą medyczną. Jestem gotowy pomóc mojej matce, ale jeśli dowiem się, że daje pieniądze tej niegrzecznej kobiecie na imprezy i ubrania, też nie dam jej żadnych pieniędzy.

Zuzanna wykonała świetną robotę z moją matką! Udawała sierotę: była rozwiedziona, mówiła, biedna, nieszczęśliwa. Ale jest szczęśliwa z takim stylem życia: bez odpowiedzialności, bez rodziny, bez dzieci, tylko imprezy i rozrywka. Ale ja nie zamierzam sponsorować tego „pięknego życia”. Mam się kim opiekować.

Pan młody i jego brat zamieszkali w moim mieszkaniu, a potem znalazłam ślady dziewczyny: „Gdzie jest gwarancja, że to nie jest flirt twojego narzeczonego”

Rozwiodłem się z żoną, ale wspierałem ją jeszcze przez dwa lata. Kiedy. Kiedy przestałem to robić, natychmiast oskarżyła mnie o samolubstwo

Mąż rozwiódł się ze swoją głośną i niespokojną żoną i poślubił cichą i spokojną kobietę. Ale to życie nie przyniosło mu szczęścia