„Chcę mieć własną rodzinę, ale nie mogę zostawić matki samej: cały czas mnie kontroluje”

Odkąd pamiętam, zawsze byłam tylko ja i moja matka. Mój ojciec odszedł wkrótce po moich narodzinach, a moja matka nie szukała nowego ojca ani męża, ale całkowicie skupiła się na moim wychowaniu.

Moi dziadkowie ze strony matki starali się nam pomóc, jak tylko mogli, dając nam trochę pieniędzy i zabierając mnie do swojej wioski na lato.

Moja mama pracowała w policji, gdzie miała nieregularne godziny pracy — mogła zostać wezwana w środku nocy i wezwana do pracy.

Podczas tej pracy moja mama widziała wiele nieprzyjemnych rzeczy i dlatego zawsze ostrzegała mnie i uczyła, jak się zachowywać, aby nie znaleźć się w strasznej sytuacji.

Moja mama starała się trzymać mnie z dala od złych towarzystw, odbierała mnie wieczorami z klubów i ciągle dzwoniła i pisała, aby zapytać, gdzie jestem i czy wszystko ze mną w porządku.

Moi przyjaciele i znajomi naśmiewali się ze mnie z powodu tej kontroli, ale nie obchodziło mnie to, ponieważ nie miałam nikogo bliższego niż moja mama i rozumiałam jej troskę i nadmierną troskę.

W okresie nastoletnim nie było mamie łatwo — chciałam chodzić na dłuższe spacery, na dyskoteki i zostawać do późna u koleżanek. Czasami mama ulegała mi, ale kładła się spać dopiero po moim powrocie do domu, a rano narzekała na brak snu i bóle głowy z powodu mojego imprezowania.

Po usłyszeniu tych słów poczułam się winna i wkrótce przestałam denerwować matkę późnymi spacerami i spotkaniami.

Po ukończeniu studiów nie opuściłam miasta, ale zostałam z mamą. Poszłam na uniwersytet i znalazłam pracę na pół etatu niedaleko domu. Uczyłam się rano, pracowałam po południu, a wieczorem oglądałam z mamą telewizję.

Nawet gdy dorosłam, moja matka nigdy nie porzuciła swojego nawyku ciągłego monitorowania mnie. Jeśli nie odbierałam połączeń lub SMS-ów, pisała do moich kolegów i koleżanek ze studiów. Jeśli nie odpowiedzieli w ciągu 10 minut, matka sama dzwoniła do mojej pracy lub na uczelnię i prosiła o spotkanie.

Czułam się bardzo niekomfortowo i wstydziłam się, gdy dochodziło do takich incydentów, ale rozumiałam, że jest to wada pracy mojej matki, która była tak głęboko zakorzeniona w jej duszy, że nie można było się jej pozbyć.

Próbowałam wyjaśnić mamie, że mogę nie zauważyć jej telefonu lub wiadomości podczas testu, lub kluczowego momentu w pracy, a moja mama kręciła głową i zgadzała się, ale jej zachowanie pozostało niezmienione.

Za każdym razem, gdy to robiłam, moja matka odczuwała ból serca, a ja nieustannie martwiłam się o jej życie i zdrowie. Według lekarza moja matka miała drobne problemy z sercem, więc starałam się nie przyczyniać do ich nasilenia.

Tak toczyło się moje życie, dopóki nie poznałam Adama. Poznaliśmy się na studiach, on był asystentem na przedmiocie, który sprawiał mi trudności. Na początku po prostu pomagał mi w nauce, a potem zaczął wykazywać oznaki uwagi i troski. Zaczęliśmy się spotykać, a potem przedstawiłam go mojej matce.

Moja mama nie lubiła Adama, mówiła, że jest wietrzny i nie jest gotowy na poważny związek. Nie zauważyłam tego w Adamie, moja miłość całkowicie mnie przytłoczyła, więc aby moja matka się nie martwiła, skłamałam i powiedziałam, że zamierzam zerwać z Adamem.

Musiałam cały czas kłamać, ale przez wzgląd na spotkanie z Adamem i spokój mojej mamy, zgodziłam się na to.

Ale prędzej czy później wszystko wychodzi na jaw — moja matka dowiedziała się o moich potajemnych spotkaniach i pokłóciłyśmy się. W środku naszej kłótni moja mama poczuła się źle — jej ciśnienie krwi wzrosło, a serce zaczęło walić. Cała moja złość zniknęła w jednej chwili i natychmiast zadzwoniłam po karetkę.

Lekarz dał mojej matce zastrzyk i ostrzegł mnie, że pacjentka potrzebuje całkowitego spokoju i braku stresu. Podczas gdy mama dochodziła do siebie, odmówiłam spotkania z Adamem, a potem dowiedziałam się od przyjaciółki mamy, że widziano go przytulającego inną dziewczynę.

Ta wiadomość złamała mi serce, chciałam uzyskać wyjaśnienia od Adama, ale mama przekonała mnie, że powinnam być dumna i że on nie jest tego wart. Wszystko wróciło do normy — studia, praca, wieczory z mamą.

Po ukończeniu studiów dostałam pracę niedaleko mojego domu. Kilka razy próbowałam rozpocząć związek z moimi kolegami, ale wszystkie były skazane na porażkę, ponieważ żaden z moich chłopaków nie mógł zadowolić mojej matki.

Oczywiście mogłabym się wyprowadzić i żyć na własną rękę, ale nie mogę zostawić jej samej. Moi dziadkowie zmarli dawno temu i jestem jedyną osobą, którą ma. Zdrowie mojej mamy nie jest już dobre, a ja nie chcę być przyczyną jej choroby.

Z drugiej strony chcę mieć własną rodzinę — męża i dzieci. Wkrótce skończę 32 lata, a jeszcze nie doświadczyłam radości małżeństwa i macierzyństwa. Znowu, mężczyzna może oszukiwać, tak jak oszukiwał nas mój ojciec, ale moja matka nigdy mnie nie zdradzi.

Czy warto wchodzić w związek, który ryzykuje zdrowie i życie mojej matki, ale z nadzieją dla mojej rodziny i dzieci?

„Dzieci otrzymały od nas mieszkanie w prezencie, ale później zaczęły domagać się pieniędzy na remonty: macie już dużo pieniędzy”

„Mój ojciec chce mnie wyrzucić z mieszkania, ponieważ nie płacę czynszu: teraz rozumiem, dlaczego moja matka się z nim rozwiodła”

„Moja teściowa rozmawia z moją byłą synową, ale ona nie chce mnie widzieć: i wtedy pomyślałam, żeby zaprosić jej teściową do siebie”