Na zewnątrz była zima i mróz. Anna siedziała w kącie swojego zimnego domu i rysowała obrazek.
Dziewczynka narysowała anioła, który ma magiczną moc i może spełniać życzenia.
Anna przyjrzała się uważnie swojemu obrazkowi, pocałowała figurkę i poszła spać.
Rano, gdy tylko się obudziła, dziewczynka natychmiast rzuciła się do okna, gdzie padał śnieg.
W domu nie było nic do jedzenia, więc musiała szukać pożywienia na własną rękę.
… Najczęściej dziewczyna siadała w pobliżu sklepu, gdzie przechodnie czasami kupowali jej jakieś smakołyki.
Jednymi z odwiedzających sklep byli mężczyzna i kobieta, którzy głośno rozmawiali i machali rękami. Dziewczyna patrzyła na nich przez szklane drzwi od ulicy.
Nagle kobieta zaczęła iść w kierunku dziewczynki i zapytała ją, dlaczego jest sama.
Początkowo dziewczynka nie nawiązała kontaktu, ale kobieta znalazła sposób, aby podejść do dziecka i dowiedzieć się prawdy. Kobieta wyciągnęła rękę do dziewczynki i zaproponowała, że pójdzie z nią.
Dom cioci Joanny i wujka Igora był ciepły, przytulny i pachniał jedzeniem. Tego wieczoru dorośli kupili dziecku nowe ubrania i nakarmili ją pyszną kolacją.
Ciocia Joanna zapytała Annę, czy chce z nimi zostać. Dziewczynka bez wahania kiwnęła głową na zgodę.
Ciotka Joanna zasugerowała, żeby zapytać rodziców, żeby się nie martwili… Anna machnęła ręką i powiedziała, że Joanna nie powinna się o nich martwić, oni rzadko nocują w domu. Nawet gdyby tak było, nie zauważyliby nieobecności dziecka.
… Następnego wieczoru ciocia Joanna przygotowała się do Świętej Wieczerzy i zabrała dziewczynkę do kościoła. Potem poszły do domu Anny, choć jej rodziców tam nie było.
Ciocia Joanna zrozumiała i zaprosiła dziewczynkę, aby poszła z nią do domu.
Kiedy dotarła do domu, nakryła do stołu i zaprosiła rodzinę na kolację. Dziewczyna radośnie klasnęła w dłonie i podziękowała w myślach aniołowi, który spełnił jej marzenie.