Teściowa do pewnego momentu nie akceptowała swojej synowej: „Teraz zobaczy, że tak łatwo mu to nie ujdzie na sucho”

Czyn teściowej, który zasługuje na szacunek. Nigdy nie spodziewałam się tego po mojej teściowej. Była ostatnią osobą, od której oczekiwałam pomocy.

Pamiętam pierwsze spotkanie z nią. Adam przedstawił nas sobie 10 lat temu. Byłam wtedy bardzo zdenerwowana, słowa nie oddadzą tego, co działo się w mojej duszy.

Rezultat spotkania był taki, że Maria mnie nie polubiła.

Maria jest bardzo silną kobietą. Pracowała jako sekretarka, a ludzie w wiosce szanowali ją i bali się jej bardziej niż szefa.

Maria zbudowała dwa ogromne domy własnym wysiłkiem i wychowała dwóch synów. Ukończyli uniwersytet medyczny i są odnoszącymi sukcesy lekarzami.

Męża teściowej nie ma już od 20 lat.

Teść od dawna ma inną kobietę za granicą i wszyscy o tym wiedzą. Przyjeżdża raz w roku na ferie zimowe i od czasu do czasu przysyła pieniądze.

Żyje prawie za dwie rodziny. Po ślubie przeprowadziliśmy się do domu, który teściowa wybudowała obok swojego.

Nie pasowałam do teściowej, bo pochodziłam z biednej rodziny. Maria marzyła o bogatej synowej.

Żyliśmy razem szczęśliwie, a później urodziłam syna. Moja teściowa nigdy nie wtrącała się w nasze sprawy, więc żyliśmy wygodnie.

Żyliśmy tak przez 5 lat. Mój mąż stał się odnoszącym sukcesy lekarzem, prawdziwym specjalistą.

Coraz częściej pracował do późna i poświęcał mi coraz mniej uwagi.

Zaczęłam zauważać, że mój mąż stał się wobec mnie oziębły. Na początku myślałam, że to praca jest powodem naszego rozstania, ale gdzieś w głębi serca myślałam, że jest inny powód. I miałam rację.

Pewnej nocy położyliśmy naszego syna do łóżka i mój mąż poprosił mnie, abym usiadła obok niego.

Spokojnym i równym głosem powiedział mi, że poznał inną kobietę, że zamierza z nią zamieszkać, a ja powinnam pojechać z dzieckiem do rodziców.

Okazało się, że ten romans miał już od dawna, czekał tylko, aż syn skończy co najmniej pięć lat.

Byłam w szoku. Najbardziej uderzyło mnie to, że miał romans z tą kobietą od lat. Dlaczego nie powiedział mi od razu? Taką zdradę trudno przeżyć.

Nie miałam pojęcia, jak mam dalej żyć. W głowie miałam same złe myśli.

Rano mąż poszedł do pracy, a do nas przyjechała teściowa. Byłam pewna, że ucieszy ją ta wiadomość. Ale przyznała, że to chyba pierwszy raz, kiedy nie wspiera syna.

Jeśli chce, niech idzie — po prostu powtórzy los swojego ojca. Nie pozwoli jednak, by jej wnukowi stała się krzywda.

Teściowa nas nie wyrzuciła, ale kazała Adamowi i tej nowej kobiecie się wynosić. Tak też się stało, nadal mieszkamy z wnukiem w tym domu, a były mąż płaci alimenty, choć początkowo stanowczo odmawiał.

Czuję się bardzo nieswojo w domu teściowej. Mam nadzieję, że wkrótce uda mi się zaoszczędzić i kupić własne mieszkanie.

„Po ślubie pojechaliśmy do domu mojej teściowej w wiosce. Wstyd się przyznać, ale to, co zrobiła, zaskoczyło mnie”

Syn nie zaprosił własnej matki na wesele, więc kobieta postanowiła wpaść na kilka minut: „Zostałaś dziś moją córką”

Po ślubie Joanna często odwiedzała teściów: prała, sprzątała, gotowała obiady: „Ty nawet barszczu nie umiesz dobrze ugotować”