W ciągu roku ceny najmu w największych miastach Polski wzrosły tak bardzo, że średnia pensja w kraju już nie wystarcza.
Większość Polaków jest dziś wepchnięta w ślepy zaułek, nie mówiąc już o obcokrajowcach.
Nie stać ich na kupno mieszkania nawet za gotówkę, banki odmawiają kredytowania, a wynajem zwykłego, jednopokojowego mieszkania stopniowo staje się luksusem.
Warszawa, Gdańsk, Kraków, Wrocław, Poznań – w analizowanych miastach za wynajem mieszkań trzeba zapłacić 20-50 proc. więcej niż w tym samym czasie rok temu. W stolicy najbardziej wzrosły ceny najtańszych mieszkań.
Według danych zebranych przez morizon.pl zwykłe jednopokojowe mieszkanie kosztuje obecnie 2800 zł miesięcznie.
Jeszcze dwanaście miesięcy temu na wynajęcie niewielkiego mieszkania wystarczyło niespełna 1900 zł.
🚀🏠Cena wynajmu kawalerki w Warszawie wzrosła w tym roku o 50%. Tak samo mieszkania 3 pokojowe w Krakowie.
Morizon putał srednie stawki czynszów na rynku najmu vyblonan. pic.twitter.com/ZxhQG8uMrO
— Tomek Narkun (@TomekNarkun) 10 sierpnia 2022
Najgorsze jest jednak to, że nie ma nadziei na szybką poprawę sytuacji mieszkaniowej w Polsce. Pierwsza obniżka oprocentowania przewidziana jest dopiero pod koniec przyszłego roku.
Za nieprawidłowe parkowanie w Polsce można dostać wysoką grzywnę
W Polsce chleb może zdrożeć. Kiedy spodziewać się podwyżek cen
Mieszkańcy Polski narzekają na szerszenie i masowo wzywają ratowników