Wrocławskie zakonnice są w szoku. Czasami zamiast dziecka w „Oknie Życia” zakonnice znajdują butelkę piwa, a nawet pijanych dorosłych.
Mowa o placówce przy ulicy Rydygiera, która działa w tej lokalizacji od 13 lat.
W tym czasie do okna przyprowadzono 18 dzieci, które następnie oddano do adopcji.
Ale coraz częściej to miejsce przyciąga uwagę nietrzeźwych mieszkańców miasta.
W ciągu tygodnia dochodzi do kilku kradzieży. Zabiera się materace i koce, którymi przykrywa się niemowlęta.
W zeszłym tygodniu chłopiec wyniósł całą szopkę, ale potem zostawił ją na chodniku w pobliżu, skarżą się zakonnice.
Był też niedawny przypadek, gdy 20-letnia dziewczyna, dobrze pijana, wdrapała się do pokoju przez okno. Na przykład chciałem zrobić kilka zdjęć.
Skończyło się na tym, że zniszczyła tam sprzęt i pobrudziła ściany butami. Zakonnice wezwały policję. Potwierdzili informacje i powiedzieli, że szkody oszacowano na 500 zł.
Kolejny ważny produkt może zniknąć z polskich sklepów
Prawie co piąty Polak planuje wyjechać z Polski, aby zarobić na życie. Jaki jest powód
Banki w Polsce zaostrzyły wymagania dotyczące udzielania kredytów. Co powinni wiedzieć odwiedzający