Podczas gdy polska gospodarka zmaga się z inflacją, kryzysem energetycznym i niedoborami niektórych produktów, liczba chorych na koronawirusa rośnie.
Czy w takich warunkach możliwy jest kolejny lockdown?
Liczba nowych przypadków choroby wzrosła o prawie 60% w ciągu tygodnia.
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska powiedział, że obecnie 30% testów na COVID-19 daje wynik pozytywny.
Nowe mutacje koronawirusa BA.4 i BA.5 stanowią połowę wszystkich zdiagnozowanych przypadków.
Ministerstwo Zdrowia uruchomiło program kolejnej dawki szczepień. 4,6 miliona elektronicznych skierowań na szczepienie przeciwko COVID-19 zostało już wydanych osobom powyżej 60 roku życia i osobom powyżej 12 roku życia z niedoborem odporności.
Ekspert Wyższej Rady Lekarskiej ds. zagrożeń epidemicznych Paweł Grzesiowski mówi, że badań jest za mało.
Chociaż każdego dnia rejestruje się ponad 3000 przypadków, w rzeczywistości możemy mieć około 50 000 nowych pacjentów.
Jego zdaniem wprowadzenie lockdownu jest mało prawdopodobne, ponieważ rząd zapowiedział, że nie zdecyduje o niczym, dopóki nie będzie więcej niż 5 tysięcy hospitalizacji.
Grzesiowski zauważył, że wariant Omicron VA.5 nie płynie tak łatwo, jak poprzednia wersja.
Wiele osób ma wysoką temperaturę i zaburzenia sercowo-naczyniowe.
Uważa, że najlepszą opcją byłoby przywrócenie ograniczeń dotyczących kwarantanny, w szczególności noszenia masek w zatłoczonych i zamkniętych przestrzeniach.
Cena cukru w Polsce gwałtownie rośnie. Z jakiego powodu
Bardzo proste, ale działa. Jak uratować pomidory w upale
Barcelona oficjalnie ogłosiła transfer Lewandowskiego. Szczegóły umowy