40-letni mieszkaniec Mońek (woj. podlaskie) postanowił porozmawiać z kimś o życiu w piątek wieczorem 7 stycznia.
Po wypiciu alkoholu wykręcił numer alarmowy 112 i próbował rozmawiać z dyspozytorem po angielsku.
Tego wieczoru wykonał kilka takich telefonów.
Mężczyzna zadzwonił i łamaną angielszczyzną próbował rozmawiać z dyspozytorem w obcym języku.
40-letni sprawca wykonał kilka takich telefonów, mimo że zablokował numer alarmowy. Dyspozytor zgłosił ten incydent na policję.
Pamiętaj więc, że możesz zostać ukarany grzywną lub aresztem za zablokowanie numeru alarmowego.
Mieszkaniec Mońki będzie musiał pożegnać się z 1,5 tys. zł.
Które znaki zodiaku mają silną intuicję
„W cieniu piękna”. Smutna historia młodszej siostry Julii Roberts