Policjanci z Grójca (Mazowieckie) towarzyszyli samochodowi, w którym kobieta rodziła.
Poród rozpoczął się w drodze do szpitala.
Funkcjonariusze pomogli matce szybko dostać się do placówki w Kozienicach.
Kierowca „Renaulta” jechał autostradą państwową nr 79 w pow. grójeckim.
Przyszły ojciec obawiał się, że z powodu korków nie zdąży dotrzeć do placówki, więc zwrócił się o pomoc na policję.
Tymczasem okazało się, że narodziny jego żony rozpoczęły się właśnie w samochodzie. Na pomoc poszli milicjanci.
Kiedy jednak dotarli na miejsce, kobieta już urodziła. Ze względu na bezpieczeństwo matki i noworodka nie można było ich zabrać do karetki.
Dlatego lekarze nalegali, aby sama z mężem przyjechała do szpitala.
– Z uwagi na bezpieczeństwo mamy i noworodka nie można było ich zabrać do karetki. Medycy zdecydowali, że rodzice wraz z nowo narodzonym dzieckiem muszą do szpitala dojechać własnym samochodem – przekazała nadkom. Wójcik.
Patrolujący eskortowali samochód do szpitala. W rezultacie matkę i noworodka bardzo szybko przewieziono do szpitala w Kozienicach, gdzie zostali objęci opieką specjalistów.
– Dzięki temu mama z noworodkiem bardzo szybko dotarli do szpitala w Kozienicach, gdzie trafili pod opiekę specjalistów – zaznaczyła rzeczniczka.
Blogerka odtajniła genialny sposób na otwarcie puszki
Jak dbać o zwierzęta, aby ich zapach nie był wyczuwalny w domu