Dopiero 4 miesiące po śmierci słynnego artysty, jego żona, Ewa Krawczyk, postanowiła opowiedzieć, co tak naprawdę wydarzyło się ze stanem zdrowia jej męża.
Okazuje się, że 20 lat temu zdiagnozowano u niego chorobę Parkinsona, która sparaliżowała jego zdrowie.
Kobieta opowiedziała, przez co musieli przejść w tym trudnym okresie.
Krawczyk długo ukrywał, że jest bardzo chory. Jedyną rzeczą, o której mówił, była operacja biodra. Artysta nie chciał denerwować swoich fanów.
– Chciałabym napisać o początkach choroby Krzysia. Bo to był długi proces. Postaram się zrobić to łagodnie, żebyście, kochani moi, nie płakali, bo ja do dzisiaj wylewam wiadra łez.
Choroba Krzysia zaczęła się już 20 lat temu drżeniem głowy. Był to początek parkinsona. Zwróciłam lekarzom uwagę, ale jakoś nikt nie zareagował. Lata mijały, a choroba robiła postępy – wyznała Ewa Krawczyk.
– Leki średnio pomagały. W kościele, jak słuchał kazania, to musiałam go prosić, żeby coś zrobił, bo głowa mu tak chodziła, że nawet ja to czułam, siedząc obok, a ludzie siedzący z tyłu widzieli – wspomina i dodaje:
– Krzyś ostatnie lata już musiał siedzieć na stołku, bo bardzo bolało go biodro. Mieliśmy taką cichą umowę, że jak będzie ręka lub głowa się trząść, to ja do niego podchodziłam i poprawiałam niby chusteczkę na szyi i on już wiedział, że musi kontrolować drżenia…
Zgadzając się na operację biodra, Krzysztof nawet nie podejrzewał, że to tylko pogorszy jego stan zdrowia.
– Graliśmy jeszcze koncerty, ale z ogromnym cierpieniem. Wtedy zauważyłam, że Krzysztofem coś rzuca i upadł na podłogę. Zawsze się bardzo potłukał, aż do siniaków. Kiedyś po kolejnym upadku w łazience miał krwiaka pod okiem. Jak byliśmy w kościele, żartował, że żona go bije – wyznała.
Zgodnie z oczekiwaniami Ewa stała się jego cieniem. Pomogła mu we wszystkim, nie odchodząc ani na krok.
– Nauczyłam się wszystko robić, co się robi w szpitalu: kroplówki, zastrzyki, jak dbać o chorego leżącego w łóżku itd. – dodała.
Złe wieści dla seniorów. Co stanie się z najbardziej wrażliwą częścią polskiego społeczeństwa
Kot siedzi na progu: co oznacza ten znak
Premierzy Polski i Grecji przeprowadzili rozmowę telefoniczną