W wyniku wypadku głowa dziecka została oderwana od kręgosłupa. Ale lekarzom udało się ją uratować!
Na początku lipca w tragicznym wypadku zginął policjant z Oleśnicy.
Podróżował z ojcem i 3-letnią córką, która w rezultacie została poważnie ranna. Najwięcej kontuzji odniosła mała Martynka.
Do tragicznego wypadku doszło 6 lipca 2021 roku w Redzikowie koło Słupska. 32-letni Bartosz z córką i ojcem jechali do dziadków dziewczynki.
57-letni kierowca stracił kontrolę, zjechał z drogi i uderzył w drzewo.
Na miejscu zginął 32-letni policjant, a kierowca i dziecko zostali ciężko ranni i zabrani do szpitala w Słupsku. Najwięcej obrażeń doznało 3-letnie dziecko.
Pasy trzymały się dobrze, ale dziewczyna spała. Nagły cios był tak silny, że dziecku faktycznie rozerwało głowę w sensie funkcjonalnym.
Skóra i mięśnie były na miejscu, ale więzadła i kości były zerwane. Badania obrazowe wyraźnie wykazały, że odległość między głową a resztą ciała wzrosła o 2 cm, krótko mówiąc, głowa dziecka znajdowała się w rzeczywistości na mięśniach i skórze.
Martynka została przewieziona do Centrum Urazowego dla Dzieci przy szpitalu im. Kopernika w Gdańsku.
Tam przed operacją była w śpiączce farmaceutycznej.
– Kiedy zobaczyliśmy wyniki badań obrazowych byliśmy przerażeni. Wyraźnie było na nich widać, że głowa dziecka została oderwana od kręgosłupa – mówił prof. Kloc.
Operacja zakończyła się sukcesem. Martynka czuje się coraz lepiej, ale czeka ją długa rehabilitacja.
Lekarze potwierdzają, że przeżyła, ponieważ samochód miał zapięte pasy bezpieczeństwa.
I miała szczęście, że pod opieką neurochirurgów, którzy mają duże doświadczenie w leczeniu tego typu urazów. Nikt w Polsce nie wykonuje takich zabiegów.
Brat Meghan Markle został członkiem reality show i nazwał księżną „manekinem”
Polacy są niezadowoleni z pracy Adama Niedzielskiego. Czy zrezygnuje
Donald Tusk mówi o koniecznych zmianach w szkołach. Czarnek reaguje na taką propozycję