Lech Wałęsa wraz z żoną Danutę nie będą mieli łatwo w czasie świąt.
Ze względu na tegoroczne obostrzenia na święta przyjadą niecała rodzina byłego prezydenta, a tylko nieliczni.
Ciekawie, czy Wałęsa już zadbał o przyjemną niespodziankę dla ukochanej żony?
– Nic żonie nie kupię, oddam jej siebie i wystarczy także, żeby żona mi też się oddała – nawiązuje w rozmowie z „Super Expressem” Lech Wałęsa.
Okazuje się, że Lech Wałęsa należy do tego typu ludzi, kto nie chce kupować drobnych upominków dla najbliższych.
Chyba nie uważa to za potrzebne. Jego zdaniem Danuta i tak wie, że jest najlepszą żoną i gospodynią. Dlatego były prezydent zawsze prezentuje siebie.
– Nic nie kupię żonie pod choinkę, oddam jej siebie, czyli tego sparciałego, zgrzybiałego starucha. I wystarczy, żeby żona mi się też oddała – mówi Wałęsa „Super Expressu”.
Czy dzieci i wnuki doczekają się prezentów od ojca i dziadka? – Wszyscy zbankrutowali, ze mną włącznie, więc nie będzie czym tu wielkim się dzielić, jeśli chodzi o prezenty. Moja obecność musi im wystarczyć – dodaje stanowczo Lech Wałęsa.
Rząd szykuje dla emerytów niespodziankę. 14. emerytura tuż trafi do ich kieszonek
Tadeusz Rydzyk nieślubnym dzieckiem? Dlaczego duchowny ukrywa tajemnicę dotyczącą własnej rodziny