Chcąc mieszkać w stolicy, młody mężczyzna kupił 11-metrową kawalerkę. Wyremontował i umieścił wszystko, co jest potrzebne

Trzy lata temu z prowincji do Mińska przeniósł się młody chłopak na imię Nikołaj. Dość szybko znalazł pracę w firmie produkującej meble.

Niestety pensja nie pozwalała mu na zakup przyzwoitego mieszkania.

Oszczędności wystarczyły tylko na kawalerkę o powierzchni 11 m².

Po skompletowaniu wszystkich niezbędnych dokumentów Nikołaj przystąpił do remontu. Czekało go wiele niemiłych niespodzianek.

Podłoga była całkowicie zepsuta, grzejniki przepuszczały wodę, a ściany były krzywe.

Nikołaj potrzebował całego roku, żeby wyremontować swoje mieszkanie. Remont wymagał dużego wysiłku i sporo środków. Można powiedzieć, że Nikołaj całkowicie przebudował pokój.

Wymienił podłogę, instalację elektryczną, wentylację i wyprostował krzywe ściany. Dużym plusem było to, że w pokoju była woda. Umożliwiło to umieszczenie małej kuchni i prysznica.

W mieszkaniu nie ma ciepłej wody, więc Nikołaj zainstalował również kocioł.

Młody człowiek zaplanował przestrzeń w najdrobniejszych szczegółach, starając się umieścić wszystko, co niezbędne do komfortowego życia, na 11 metrach kwadratowych.

W pokoju znajdują się meble kuchenne, kabina prysznicowa, lodówka, szafa, pralka, rozkładana w razie potrzeby sofa, stół roboczy, który bez problemu można zamienić na stół jadalny. Nie było miejsca tylko na toaletę.

Tylko na naprawy Nikołaj wydał tysiąc dolarów. Kolejny tysiąc wydano na zakup mebli oraz sprzętu AGD.

Udało mu się zaoszczędzić sporo pieniędzy, ponieważ wszystkie naprawy wykonał sam.

Dwa lata temu Nikołaj ożenił się z dziewczyną z Mińska, Katarzyną. Przed ślubem wynajmowała pokój z powodu złych relacji z rodzicami.

Młoda żona jest zadowolona ze wszystkiego. Według niej oni z mężem posiadają wszystko, czego na razie najbardziej potrzebują.

Młody mężczyzna własnoręcznie wyremontował mieszkanie dla samotnej starszej kobiety

Rodzina marzyła o własnym domu. Kupiła dawny budynek wiejskiej szkoły i wyremontowała go

Córka i zięć wzięli pożyczki na samochód, mieszkanie i poród. A teraz mieszkają u rodziców i spłacają długi