Wczesną wiosną, ze względu na sytuację epidemiologiczną na całym świecie, w Nowej Zelandii zawieszono kręcenie serialu „Władca pierścieni”.
Jednak teraz władze kraju pozwoliły wznowić prace.
Na początku 2020 r. w Nowej Zelandii kręcono jednocześnie kilka dużych projektów: „Avatar-2”, „The Power of the Dog”, „Beer Lovers’ Marathon” oraz „Władca pierścieni”.
Jednak z powodu dobrze znanych wydarzeń ekipy filmowe zostały zmuszone do zaprzestania pracy i opuszczenia kraju. Od maja 2020 r. zaczęły powoli wracać.
Warto zauważyć, że premiera sequela była zaplanowana na 17 grudnia 2021 r. i, jak dotąd, nikt oficjalnie nie przesunął tej daty, a ten fakt pozostawia nadzieję, że nie było znaczących opóźnień w kręceniu.
Budżet serialu opartego na światowej sławy trylogii jest jeden z największych w historii światowej branży filmowej i wynosi około 1 miliarda dolarów.
Warto zauważyć, że premiera serialu „Władca pierścieni” zaplanowana jest na 2022 r. Serial będzie się składać z kilku serii.
Nawiasem mówiąc, oprócz wyspy na Oceanie Spokojnym, dla kręcenia rozpatrywana była również Szkocja, jednak pierwszeństwo oddano Nowej Zelandii ze względu na jej niezwykłą naturę.
Sułtanka Hürrem z serialu telewizyjnego „Wspaniałe stulecie” pokazała, jak wyglądała w wieku 16 lat
Czarodziejki. Co się stało z aktorkami popularnego niegdyś serialu
Już nie ma wsrod nas aktorki, która zagrała w serialu „Santa Barbara”