screen Youtube
Po co więc zakładamy rodziny i rodzimy dzieci, jeśli nie po to, aby kontynuować swój ród.
Aby nie musieć się przed nimi wstydzić, że nie mogę zapewnić im godnej przyszłości, wyjechałam do Włoch.
Mąż początkowo odradzał mi ten pomysł, ale ostatecznie zgodził się. Przez pierwsze kilka lat często przyjeżdżałam, ponieważ chłopcy byli jeszcze mali, ale z czasem przyzwyczaili się do mojej nieobecności, tym bardziej że mama często nas odwiedzała, gotowała im posiłki i ogólnie spędzała z nimi czas, gdy mąż był w pracy.
Tak trwało 5 lat. W tym czasie udało mi się zarobić pieniądze na remont domu, wyremontowałam dom mojej mamy, dzieci jeździły na kurorty, uczyły się w dobrych szkołach.
Pewnego razu przyjechałam bez uprzedzenia, chciałam zrobić mężowi niespodziankę na urodziny.
Dzieci nie było w domu, były u mamy, a on w towarzystwie obcej kobiety odpoczywał na naszym łóżku.
Wtedy całe moje życie przeleciało mi przed oczami. Wyrzuciłam ich oboje z domu. Potem nastąpił rozwód, oczywiście zapłaciłam zdrajcy połowę wartości domu, aby mieszkali w nim nasze dzieci, a nie jego kochanki.
Czas mijał, ja nadal pracowałam za granicą, podczas gdy starszy syn studiował już na prestiżowym wydziale uniwersytetu w Niemczech.
Oczywiście wszystko płaciłam ja, mąż nigdy by sobie na to nie pozwolił. Młodszy syn mieszkał z babcią. Tak minęło kolejne 5 lat, nie zauważyłam, jak dzieci dorosły, starszy syn zamierzał się ożenić.
Obiecałam im, że opłacę uroczystość, a syn był z tego powodu bardzo zadowolony.
Nie wiedziałam jednak, że syn obiecał narzeczonej, że opłacę im wakacje na Malediwach.
Nie wiedziałam o tym, więc kiedy nadszedł moment uroczystości i wszyscy zaczęli wręczać nowożeńcom prezenty, podeszłam do nich i symbolicznie podarowałam im 200 euro na jakieś drobiazgi.
Kiedy panna młoda zobaczyła mój prezent, powiedziała synowi, że lekceważąco potraktowałam ich ślub.
Zaniemówiłam, ponieważ to ja zorganizowałam im tę uroczystość, a to mnie sporo kosztowało.
Syn nie dzwonił do mnie, a kiedy zadzwoniłam do niego, że zamierzam wrócić do pracy, powiedział mi, że jest zajęty i nie może przyjechać. Dobrze zrozumiałam, że oni z synową się obrażali, ale nie mogłam nic zrobić.
Kot urządził prawdziwe polowanie w domu: jak latający ptaszek przyciągnął uwagę domowego pupila
Najprostsza chałwa w domu w 10 minut. Wystarczy trochę pestek, miodu i chęci
Alan powiedział to prawie spokojnie. Jak coś, co już dawno dojrzało w nim, a teraz…
Przyjechałam do córki na urodziny wnuka. Michał skończył dziewięć lat. Wstałam rano, upiekłam ciasto z…
Mój mąż prosi mnie, abym przyjęła do naszego domu jego córkę z pierwszego małżeństwa. Ma…
„Mamo, nie mogę codziennie do ciebie przyjeżdżać. Mam własną rodzinę…” Te słowa Ola wypowiedziała kiedyś…
Na tym filmie przedstawiono zabawną sytuację, w której znajduje się wiele zwierząt domowych, które otrzymują…
Te słodycze to doskonała alternatywa dla ciastek lub cukierków. Aby przygotować smaczne i zaskakująco lekkie…