screen Youtube
Anastasia nawet rozpłakała się podczas tej opowieści. Tomasz opuścił ten świat, pozostawiając po sobie pustkę zarówno w sercach swoich fanów, jak i w sercach swojej rodziny.
Żona kucharza pokazała się wtedy jako prawdziwa wojowniczka i opowiedziała, z czym musiała się zmierzyć.
Nie można było patrzeć na tę kobietę bez łez, ponieważ walczyła razem z mężem.
Miała wiele do stracenia – oparcie, ukochaną osobę i przyjaciela.
„Najgorszy jest chyba czwarty dzień po chemioterapii… Fizycznie, psychicznie, bo po prostu jest w takim stanie, że aż mi się ciężko na niego patrzy, jak go to targa. (…) Może to prozaicznie zabrzmi, ale robię wszystko, co mogę, żeby uratować po prostu osobę, którą bardzo kocham”
W jednej z rozmów Tomasz sam opowiadał, że Anastasia stała się dla niego prawdziwym oparciem w tak trudnym momencie.
„Nie wyobrażam sobie, żebym przez tą chorobę przeszedł bez Anastazji. Nie byłoby mnie, gdyby nie moja żona. (…) Ona walczy bardziej za mnie, niż ja sam»
Wielu kolegów z zakładu żegnało Jakubaka, wśród nich była Anna Starmach.
„Tam, gdzie był Tomek, tam był ten charakterystyczny śmiech, żart, dobre słowo. Uwielbiał ludzi, a ludzie uwielbiali Tomka. Zawsze dbał o innych. Piękne to było. Mam setki małych i dużych wspomnień”
Minęły już 4 dni od śmierci Tomasza Jakubaka, ale pamięć o nim pozostanie w sercach tych, którzy go znali i kochali.
Nigdy nie myślałam, że znajdę się w takiej sytuacji. Mój poranek zaczął się jak zawsze:…
Przyzwyczaiłam się już do życia w nieustannym pośpiechu, w którym dzień zlewa się z dniem,…
Już od dawna nie poznaję życia, w którym żyję. Czasem mam wrażenie, że to wszystko…
Nigdy nie przypuszczałam, że będę musiała napisać coś takiego, ale chyba w każdej historii przychodzi…
Czasem myślę, że największym błędem mojego życia było to, że zawsze stawiałam siebie na ostatnim…
Przez długi czas powtarzałam sobie, że robię to wszystko z miłości, choć w głębi duszy…