Od miesiąca jestem zaskoczona zachowaniem mojej córki. Rozumiem, że zdrada jest bardzo bolesna i upokarzająca.
Nie jest to jednak powód, by zniżać się do poziomu niewiernego małżonka i płacić mu w tej samej monecie. Lepiej się rozwieść.
Jednak moja córka tak nie uważa. Kiedy dowiedziała się, że zięć ma romans, moja Natalia zaczęła romansować z byłym kolegą z klasy.
Często Natalia nocuje u swojego tajemniczego pana, zostawiając wnuka z zięciem, a nawet matką męża, pod różnymi pretekstami.
Nie zamierzam kryć Natalii i uczestniczyć w jej rodzinnych konfliktach, więc nie zabieram wnuka na nocowanie. Chociaż współczuję mojej córce.
Jeszcze bardziej żal mi mojego wnuka. Jak może dorastać w rodzinie, w której rodzice oszukują się nawzajem?
Może ich 7-letni syn jeszcze niewiele rozumie, ale dobrze wie, że mama i tata już się nie kochają. Ale Natalia nie bierze moich słów na poważnie.
Mówi, że relacje w jej rodzinie poprawiły się, odkąd przestała walczyć z mężem o jego niewierności i zaczęła romansować ze starym przyjacielem.
Pamiętam, że Natalia spotykała się z nim podczas studiów. Potem rozstali się z powodu jakiegoś drobiazgu, ale nadal komunikowali się jako przyjaciele.
Ich drogi naturalnie się rozeszły, bo Natalia wyszła za mąż i urodziła syna. Ale pewnego dnia przypadkowo spotkali się w centrum handlowym.
Od tego czasu kolega ze studiów zaczął aktywnie zabiegać o moją córkę. Ale ona przez długi czas ignorowała jego oznaki uwagi – wierzyła, że ma najszczęśliwszą rodzinę na świecie.
Nawet po dziesięciu latach małżeństwa Natalia patrzyła na męża kochającymi oczami. A on prawie nosił ją w ramionach.
Wyobraźcie sobie moje zdziwienie, gdy córka zadzwoniła do mnie późnym wieczorem i ze łzami w oczach skarżyła się na przygody zięcia.
W pewnym momencie został rzekomo zatrzymany w pracy, aby rozwiązać pilne problemy i wysłany w krótkie podróże służbowe.
Ale Natalia niczego nie podejrzewała, ponieważ jej zięć nigdy nie dał jej powodu, by wątpić w jego lojalność.
Obecność kochanki wyszła na jaw całkiem przypadkowo, gdy moja córka postanowiła wysłać kurczaka męża do pralni i zobaczyła paragon ze sklepu z bielizną.
W pierwszej chwili Natalia pomyślała, że mąż postanowił zrobić jej niespodziankę, ale przypomniała sobie, że wszystkie ubrania kupuje sama:
„Mamo, uwierzysz, że kupił nam parę T-shirtów? Ale mój był o trzy rozmiary za duży”.
Natalia śmiała się i mówiła, że zięć nigdy nie poznał jej rozmiaru. W przypadku tego niefortunnego czeku, moja córka nie była w nastroju do zabawy.
Kiedy czekała na powrót zięcia z pracy, Natalia „przyparła go do muru”. Zięć oczywiście najpierw wymyślał na poczekaniu absurdalne wymówki.
Potem w końcu przyznał się, że miał romans z koleżanką z pracy, ale to nic poważnego i że tak naprawdę kochał tylko Natalię.
Ogólnie rzecz biorąc, dał mi cały zestaw niewiernych męskich zwrotów, które w ogóle nie pasowały do mojej córki. Przez kilka miesięcy chodziła nie będąc sobą, z wiecznie czerwonymi oczami.
Zaczęłam częściej zapraszać córkę i wnuka do domu. Gdy wnuk się bawił, rozmawialiśmy o sytuacji, a Natalii płynęły łzy.
Poradziłam jej, żeby się nie zadręczała i wzięła rozwód. Jak to się mówi, poza zasięgiem wzroku, poza umysłem. Jako przykład dla córki podała swoją młodszą siostrę.
Ona również była zdradzana przez męża, ale nie zniosła tego i rozwiodła się z nim, pomimo posiadania dwójki dzieci. Trochę płakała, ale potem się rozchmurzyła: „Mamo, jaki rozwód? Mój syn potrzebuje ojca i męskiego wychowania!”.
Ale nie zmuszam wnuka i zięcia do ograniczania komunikacji. W końcu to dorośli rozwodzą się między sobą, a nie ich dzieci.
Natalia zdecydowała, że nadal będzie trzymać rodzinę razem. Jednak obecnie nie ma tam zapachu rodziny. To wszystko oszustwo i rozpusta.
Najpierw jej zięć wciąga brud do małżeńskiego łóżka, a teraz jej córka robi to samo i nie widzi w tym nic złego.
Natalia uważa, że w ten sposób osiągnęła sprawiedliwość. To jak przedszkole, szczerze mówiąc.
Nie wiem, czy mój zięć zdaje sobie sprawę, że teraz też jest zdradzany. Osobiście szybko domyśliłam się, że Natalia ma kogoś na boku.
Jej makijaż stał się jaśniejszy, jej garderoba została uzupełniona o krótkie sukienki i spódniczki, obcisłe golfy i buty na wysokim obcasie.
Ponadto moja córka zaczęła nieustannie uciekać do innego pokoju, gdy tylko zadzwonił jej telefon. Przynajmniej tak zachowywała się w moim domu.
Na początku nawet kłamała, że rozmawiała ze swoją przyjaciółką. Ale rozgryzłam Natalię, bo znam ją jak własną kieszeń. I moja córka przyznała, że tak, była w związku z tą koleżanką.
Tak to się teraz nazywa – „wsparcie i pocieszenie”. Po raz kolejny poprosiłam córkę, żeby przestała robić coś głupiego i najpierw się rozwiodła.
Potem może mieć tyle powieści, ile chce, o ile będzie zwracać uwagę na dziecko.
Ponieważ twierdzi, że utrzymuje rodzinę razem ze względu na syna, ale w rzeczywistości zepchnęła swoje obowiązki macierzyńskie na dalszy plan z powodu swoich miłosnych romansów.