„Zarabiam dużo pieniędzy, mam firmę, mieszkanie, drogi samochód, ale mój mąż kontroluje moje wydatki: nie jestem z tego zadowolona”

Czasami nasza codzienna rutyna zmienia się nieodwracalnie, ale nigdy nie sądziłam, że mnie to spotka.

Mam trzydzieści sześć lat i zamieniłam rodzinę na miłość. Popełniłam już wiele błędów, by być z tym mężczyzną. Ponieważ do mnie zadzwonił, tej nocy zostawiłam chorą matkę, która zmarła w samotności. Po prostu nie mogłam mu odmówić.

A teraz chcę ci opowiedzieć wszystko od początku. Historia zaczęła się rok temu. Miałam 35 lat, dobrą pracę, męża, z którym wiele razem przeszliśmy przez 12 lat, był bardzo dobrym człowiekiem.

Moja matka była chora i z tego powodu nic w życiu nie sprawiało mi przyjemności. Tej nocy pracowałam do późna i poznałam mężczyznę na portalu społecznościowym. Wydawało się, że czekałam na niego przez te wszystkie lata.

Korespondowaliśmy przez długi czas, ale nie odważyłam się spotkać, prawdopodobnie wiedząc, że teraz nie czas na romans. Moja mama jest chora i choć z mężem się nie kochamy, to on mnie wspiera i pomaga w tak trudnej sytuacji.

Ale spotkanie się odbyło, a ja po prostu zniknęłam, zapomniałam o wszystkim na świecie, straciłam głowę — nie wiem, jak inaczej opisać ten stan. Rzadko rozmawiałam z mężem, rzadko spędzałam czas z mamą, która już z nami mieszkała.

Wkrótce wszystko stało się jasne, a mój romans zbił wszystkich z tropu. Nadal mieszkaliśmy pod jednym dachem, jakby czekając, aż wydarzy się coś strasznego.

Mój mąż pomagał mi z lekami, był przy mnie z osobą, na której najbardziej mi zależało — moją mamą, podczas gdy ja spokojnie szłam do pracy, a wieczorem z radością biegłam na randkę. Jak napisałam powyżej, moja matka zmarła, gdy nie było mnie w pobliżu.

Kiedy to się stało, zdałem sobie sprawę, że nie mam nic do roboty w tym mieszkaniu. Więc po prostu spakowałam swoje rzeczy i wyszłam z domu. Mąż mnie nie trzymał, chociaż miał nadzieję, że się opamiętam, powiedział, że mi wybaczył, w końcu byliśmy razem od 12 lat. Więc odeszłam.

Zaczęłam mieć problemy z pieniędzmi, mój nowy kochanek był chyba przyzwyczajony do tego, że to kobieta powinna zajmować się sprawami finansowymi. Wydawaliśmy tyle, ile nie zarabialiśmy.

Kiedy mój kochanek po raz kolejny zepsuł cudzy samochód, zwróciłam się o pomoc do byłego męża. Wzięłam dużą sumę pieniędzy. Nigdy niczego nie odzyskałam. Oddał mi ostatnie swoje pieniądze, wiem o tym.

Teraz mam 36 lat, firmę, mieszkanie, samochód i kogoś, dla kogo oddałam wszystko. Ale nie ma szczęścia. On kontroluje każdy grosz, który wydaję, mimo że zarabiam dużo więcej. Chcę spłacić mojego byłego chłopaka, ale nie mogę, bo wtedy będzie wiadomo, skąd mam pieniądze.

Ostatnio moja siostra jedyny raz w życiu poprosiła go o pomoc finansową, a on odmówił. Mamy pieniądze, ale on po prostu nie ma sumienia. Na początku postrzegałam jego całkowitą kontrolę jako niesamowitą miłość, ale teraz zdaję sobie sprawę, że to czysty egoizm.

Jest mi bardzo ciężko, wstydzę się tego czynu, ale boję się powiedzieć mu cokolwiek wbrew sobie. Prawie nie śpię w nocy, schudłam, czuję tylko wstyd. Jak mam dalej żyć?

„Po wycieczce do sklepu przypominam mężowi, by wydał mi resztę, a on się złości: wiem, że tak należy postąpić”

„Kiedy odszedł mój dziadek, mój ojciec i jego brat zgodzili się, że dom pozostanie w naszej rodzinie, ale później ta umowa pozostała tylko słowami”

„Przyłapałam mojego kochanka na zdradzie. Próbował to ukryć, ale to nie zadziałało: wszystkie plany na szczęśliwy ślub upadły”