Teraz wie, co to znaczy dbać o rodzinę, choć do niedawna wszystko wyglądało zupełnie inaczej.
Mieszkała z Wiktorem przez ponad pięć lat. Mężczyzna twierdził, że kocha swoją żonę, ale był przeciwny dzieciom. Nie chciał nawet o nich słyszeć.
Zamiast tego Basia marzyła o synu. Pracowała jako pielęgniarka w szpitalu dziecięcym i bardzo kochała dzieci.
Za każdym razem, gdy patrzyła na dzieci innych ludzi, Basia marzyła o własnym dziecku.
Zdarzył się przypadek, kiedy pięcioletni chłopiec ze szkoły z internatem został przyjęty do szpitala. Dawid był bardzo podobny do męża Basi, więc od razu się do niego przywiązała.
Dziwne było również to, że chłopiec nosił nazwisko i patronimik Wiktora. Kobieta zaczęła snuć dziwne domysły.
Następnego dnia chłopiec został wypisany ze szpitala, a Basia z trudem powstrzymywała łzy. Bolał ją widok chłopca pozbawionego opieki rodzicielskiej.
W weekend Basia postanowiła odwiedzić Dawida w domu dziecka. Wiktor był zły z tego powodu i zapytał, dlaczego tam jedzie.
Jednak po jej błaganiach i łzach, zgodził się na prośbę Basi o odwiedzenie chłopca. Myślała, że Dawid jest synem Wiktora i że ten go teraz rozpozna.
Gdy tylko zobaczył chłopca, natychmiast skrzywił się i odmówił wręczenia mu jakichkolwiek prezentów.
Basia zapytała Wiktora, jak mógł to zrobić, skoro chłopiec był jego synem. Wiktor odpowiedział, że nie może i nie chce mieć dzieci.
Po tym incydencie Basia wyrzuciła męża z domu i poddała się testowi DNA, aby udowodnić ojcostwo Wiktora.
Nadal zdecydowała się adoptować chłopca, ale napotkała opór: tylko pełna rodzina może adoptować dziecko.
Wtedy Basia postanowiła poprosić kolegę o fikcyjny ślub. Kolega długo nie odpowiadał, ale w końcu się zgodził.
Po zalegalizowaniu małżeństwa rozpoczął się proces adopcyjny. Dawid sam zaczął nazywać Michała tatą, gdy przyjeżdżał w odwiedziny.
Jedyną rzeczą, która psuła harmonię, było oczekiwanie na test DNA. Jak bardzo nie chciała, by Dawid był synem jej byłego! Kiedy przyszły wyniki, Basia nie mogła uwierzyć w swoje szczęście.
Wiktor nie był biologicznym ojcem Dawida. Z czasem Basia bardzo zbliżyła się do Michała, a później zamieszkali razem.
Teraz Basia ma męża, dziecko i dom pełen szczęścia. Czego więcej może chcieć kobieta…
Całe życie czekałam na ten moment. Na chwilę, kiedy będę mogła rano pić kawę bez…
Kiedy urodziła się Zosia, świat na chwilę się zatrzymał. Czułam, że nic więcej nie ma…
Kiedyś myślałam, że miłość do matki i żony mogą iść w parze. Że to dwie…
Kiedy tata zadzwonił do mnie tamtego zimnego, lutowego wieczoru, siedziałam w kuchni z kubkiem herbaty,…
Kiedy poznaliśmy się z Michałem, miałam wrażenie, że w końcu los się do mnie uśmiechnął.…
Nie mogłam się z tym pogodzić. Jeszcze kilka tygodni wcześniej mój syn mówił, że to…