Zwierzęta, które kiedyś znajdowały się o włos od śmierci i zostały uratowane, najwyraźniej mają nieco inne podejście do życia i do ludzi, którzy się nimi opiekują.
Takie zwierzęta nie tylko doceniają życzliwość i troskę, ale także same stają się źródłem ciepła i miłości.
Dokładnie tak zachowują się dwa uratowane psy, które trafiły do rodziny, która się nimi zaopiekowała. A kiedy ta rodzina zaopiekowała się też dwiema uratowanymi kaczuszkami, psy zaakceptowały i polubliły je.
Czyżby niewzruszająca historia?
„Pikelet (po lewej) został uratowany przed śmiercią, gdy miał zaledwie 5 tygodni, a następnie trafił do naszej rodziny”
„Nieco później zaopiekowaliśmy się kolejnym zwierzęciem domowym — Patty”
„Niedawno ponownie zadzwonili do nas ze schroniska i zapytali, czy chcielibyśmy zabrać jeszcze dwa zwierzaki do naszego domu”.
„Ale tym razem nie chodziło o psy, ale o dwa małe … kaczątka!”
Teraz Penguin i Popinjay (jak je nazywamy) mają już 4 tygodnie.
„Czują się całkowicie bezpieczne i zadowolone”.
„A nasze psy bardzo lubią ich i są nierozłączne”
„Wygląda na to, że cieszą się wzajemną przyjaźnią!”
„Patty and Pikey są bardzo dumni ze swoich nowych obowiązków i z przyjemnością opiekują się swoimi podopiecznymi”
„Jedzą, śpią i bawią się razem”
„Jesteśmy bardzo zadowoleni z naszej pięknej szczęśliwej rodziny i czekamy na to, co jeszcze nas czeka w przyszłości”
Psy przytulały się nawzajem przed pożegnaniem ze światem i uratowało to im życie
Przyjaźń dziecka i trzech psów poruszyła użytkowników sieci
Owca jest przekonana, że jest psem, a każdego, kto zechce temu zaprzeczyć, może ugryźć
Nie mogłam uwierzyć własnym uszom, gdy zadzwoniła do mnie córka. Jej głos brzmiał radośnie, podekscytowanie…
Myślałam, że urodziny męża będą po prostu kolejną rodzinną okazją, żeby się spotkać, posiedzieć razem,…
Od samego początku wiedziałam, że wchodzę w niełatwy układ. Nie dlatego, że mój mąż był…
Nigdy nie uważałam się za zazdrosną kobietę. Zawsze powtarzałam sobie, że zaufanie to fundament małżeństwa,…
Nigdy nie myślałem o tym, kto dostanie mieszkanie moich rodziców. Przez długie lata nawet nie…
Nigdy nie planowałam mieszkać na dworcu. A właśnie tak czasem czuję się we własnym mieszkaniu…