screen Youtube
Nie, mieliśmy oczywiście ubrania. Różne tanie szmaty. Ale była tylko jedna porządna bluzka. Musiałam ją nosić, żeby ludzie nie śmiali się ze mnie w pracy, że noszę to samo.
Kobieta opowiedziała mi o bluzce. To było właśnie to, czego potrzebowałam. W dzisiejszych czasach nie można takiej kupić!
Oczywiście, że nie można. Dlaczego? Człowiek zaciągnął kredyt, nie pracuje, pije i leży na kanapie. Albo robi skandal, żeby żona dawała mu pieniądze. Jak można żyć bez pieniędzy? Czy pomyślałeś o tym swoim kurzym łbie?
Kobieta poszła też do psychologa. Próbowała poprawić swoje relacje z mężem, ale on nie chciał słyszeć o rozwodzie. Jak to możliwe? Przecież mają dzieci. A jej mąż jest dobrym człowiekiem, po prostu ma pecha.
Zaczęła więc opowiadać historie o swoim dzieciństwie za pieniądze. Bo miała cichą nadzieję, że jeśli opowie całe swoje życie, wydarzy się coś dobrego? Co powinno się zmienić na lepsze? Na przykład jej mąż.
A psycholog nie dawał rad. Po prostu słuchał, czasem zadawał pytania i przytakiwał. Uczył się empatycznego słuchania. Zapłacił porządną sumę za kurs. A teraz stosował te umiejętności. W głębi duszy miał też nadzieję, że coś się zmieni.
Kobieta westchnęła i zaczęła zaszywać dziurę. Bardzo ostrożnie. I udało się! Tylko bluzka natychmiast rozerwała się w innym miejscu. To dlatego, że materiał się zestarzał.
Kobieta zaszyła nową dziurę. Założyła bluzkę, a ona rozeszła się na szwie! Usiadła i rozpłakała się. Jej łzy spadły na czystą, zużytą bluzkę z dziurami, których nie dało się zaszyć. Ponieważ materiał był stary, dlatego…
Czasami sprawy idą za daleko. To bardzo smutne, jeśli chodzi o chorobę. Leczą i leczą człowieka, ale to nie ma sensu. Ponieważ tkanka ciała uległa rozkładowi.
A czasami nie jest tak źle. Jak w przypadku bluzki. Czas wyrzucić bluzkę do kosza. Zwłaszcza że nie jest Twoją ulubioną. Jest po prostu jedyna, więc kurczowo się jej trzymasz…
I wmawiasz sobie, że to piękna bluzka, nie ma drugiej takiej samej. Ale nie możesz jej już nosić, w tym rzecz. Wszystkie sposoby naprawy zostały wyczerpane.
Kobieta nagle zdała sobie sprawę, że nie da się poprawić sytuacji. Co zrobiła później, jak sobie poradziła, to już inna historia. Długa i dobra. Ale wszystko zaczęło się od próby naprawy czegoś, co umarło i zużyło się, obróciło w proch i pył.
Życie czasem uczy lepiej niż psychologowie. Chociaż ono też nie daje rad. Daje nam tylko wyraźne przykłady, które nie zawsze zauważamy.
To był początek jesieni, pierwszy semestr studiów, nowe miasto, nowi ludzie i ogromne plany na…
Kilka miesięcy temu, kiedy syn z żoną postanowili zamieszkać u nas na chwilę, byłam zaskoczona,…
Zgodziłam się, żeby syn z synową pomieszkali u nas przez jakiś czas, bo byłam przekonana,…
Mąż często jeździł do swojej matki. Zawsze miała jakiś powód, żeby go wezwać: raz trzeba…
Kiedy przyjechałam do córki, nie wierzyłam własnym uszom. To, co usłyszałam od mojego zięcia, wstrząsnęło…
Wiesz, nigdy bym nie pomyślała, że nadejdzie dzień, w którym nie rozpoznam własnej córki. Tej…