Służba prasowa polskiego rządu poinformowała, że rano 17 sierpnia z Warszawy do Afganistanu wysłano trzy samoloty z zamiarem ewakuacji około 100 osób.
Trzy polskie samoloty wojskowe lecą do Afganistanu.
Na liście ewakuacyjnej znajduje się około 100 osób – powiedział szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk.
– Obecnie na liście osób do ewakuacji znajduje się około 100 takich osób, które współpracowały z polskim kontyngentem wojskowym lub z naszą placówką. Jest to jednak sytuacja dynamiczna – powiedział szef Kancelarii Premiera zapytany, ile osób będzie lecieć polskimi samolotami.
Zaznaczył, że sytuacja w Afganistanie jest niestabilna.
– Już sama organizacja technicznego i organizacyjnego załadunku tych ludzi na samoloty, które pojawią się w Kabulu, jest dla każdego wielkim wyzwaniem. To kwestia kontroli osób, które muszą dostać się na lotnisko – powiedział Dworczyk.
Przypomnijmy, że po opuszczeniu Afganistanu przez większość wojsk amerykańskich duża część terytorium kraju została zajęta przez talibów. W niedzielę 15 sierpnia weszli do Kabulu i przejęli kontrolę nad pałacem prezydenckim.
Tysiące mieszkańców, a także przedstawicieli organizacji dyplomatycznych, w pośpiechu opuszczają Afganistan, obawiając się przedstawicieli nowego rządu, którzy są radykalnymi islamistami.
Czego według znaków ludowych nie można robić 18 sierpnia? Warto wiedzieć, aby uniknąć kłopotów
Polski rząd przyjął projekt ustawy o wypłacie świadczeń pieniężnych na dzieci. O jaką kwotę chodzi
W Polsce kary za zanieczyszczenie lasów i środowiska wzrosną do 10 mln zł
To była zwykła sobota. Ja prałam firanki, Adam mył podłogę w kuchni — wszystko jak…
Przygotowywaliśmy się przez cały tydzień. Upiekłam jej ulubiony tort — ten sam, który robiłam, kiedy…
Mam sześćdziesiąt lat. Kiedyś wydawało mi się to starością, a teraz po raz pierwszy czuję,…
Przyjechałam do matki po latach ciszy. Nie wiedziałam, jak mnie przyjmie. Czy w ogóle otworzy…
Przyszłam trochę wcześniej. Tak po prostu — żeby pomóc, żeby nie było jej ciężko. Pomyślałam,…
Nigdy nie myślałam, że na starość będę musiała liczyć grosze. Kiedyś pracowałam od rana do…