screen Youtube
Dziś, mimo trudnej sytuacji życiowej, słynny prezenter pozostaje optymistą.
Niedawno Jakubiak opublikował na swoim Instastory, co robi z żoną. Wspólnie spędzają miło czas w kuchni.
Anastazja, żona Tomasza, również jest dobrą kucharką, o czym świadczą zdjęcia.
Jakubiak zasłynął dzięki długiej karierze szefa kuchni, restauratora i dziennikarza kulinarnego. Jego droga do sławy była dość trudna i nie taka, jak wydaje się na pierwszy rzut oka.
Tomasz wielokrotnie powtarzał też, że gotowanie to dla niego nie tylko praca, ale prawdziwe powołanie. Dlatego czas spędzony w kuchni zamienia w zabawę.
Jego najnowsze zdjęcie, na którym gotuje dla swojej rodziny z żoną, to skarb.
„Po kilku dniach udowadniania rodzinie, że mogę już stać na nogach i coś ugotować, bo przecież już mi serce pęka, że do kuchni wchodzi każdy, tylko nie ja”– wyznał Tomasz Jakubiak.
Jego najnowsze zdjęcie, na którym gotuje dla swojej rodziny z żoną, to skarb.
„Mam tutaj szefową kuchni, ja jestem tylko sous chefem”– oznajmił juror.
Tomasz Jakubiak gościł również ostatnio w programie Dzień dobry TVN, gdzie opowiadał o ostatnich wydarzeniach ze swojego życia.
„Nie wiem, czy to jest ból w kwestii przerzutów na kości, czyli guzów. Czy to jest ból wczorajszej fizjoterapii. Mam tak spuchnięte nogi, że nie mogę wytrzymać po prostu, kwestia mięśni i kości. Schudłem do granic możliwości, ważę 52 kilo. Też ten organizm musi się nauczyć na nowo trzymać wszystko”– wyznał Jakubiak.
To była sobota, mój pięćdziesiąty urodzinowy poranek. Wstałam wcześniej niż zwykle, choć nie spałam prawie…
Zawsze wierzyłam, że prawdziwa miłość to wtedy, gdy dwoje ludzi idzie przez życie razem, wspiera…
Kiedyś myślałam, że po sześćdziesiątce życie powoli się kończy. Że człowiek ma już tylko wspomnienia,…
Z pozoru to była zwykła sobota. Żona krzątała się po kuchni, w powietrzu unosił się…
Kiedy podpisywałam papiery rozwodowe, ręce mi drżały, ale w głowie panował dziwny spokój. Jakby wszystko…
Nie wiem, jakim cudem życie potrafi tak przewrotnie igrać z człowiekiem. Rok temu byłam szczęśliwą…