Dla każdego człowieka najważniejszą kobietą w życiu jest matka. Marta, moja przyjaciółka, zawsze chwaliła swoją teściową.
Opowiadała mi, jak magiczna była ich relacja. Te historie brzmiały dziwnie, a czasem bajecznie.
Jest ku temu kilka powodów. Po pierwsze, moja teściowa mieszka w innym mieście i odległość między nimi jest znaczna.
Dlatego oni i większość ludzi komunikuje się telefonicznie. Po drugie, jej syn ma doskonałe wychowanie. Nigdy w życiu nie miał z nią poważnego konfliktu.
Andrzej nie dzwoni do matki w żadnej sprawie, nie skarży się jej na żonę, nie plotkuje. Choć sama Marta jest porywcza i ma ostry język.
Jednak ona również nie rozmawia z mężem o swojej teściowej.
Nagle jej teściowa dostała udaru. Marta rzuciła wszystko i zamieszkała z matką męża. Opiekowała się nią, najpierw w szpitalu, a potem w domu.
Ale córka teściowej nigdy jej nie odwiedzała i nie pytała o zdrowie matki.
Teściowa, w dowód wdzięczności, zameldowała synową w swoim mieszkaniu. Niektórzy mogą powiedzieć, że miała szczęście, ale ja uważam, że na to zasłużyła. Nie jest łatwo opiekować się starszą osobą: mycie, ubieranie, zmiana pieluch.
Lekarz zalecił również masaże i ćwiczenia rehabilitacyjne. Gdy tylko staruszka wyzdrowiała, Marta przygarnęła ją do siebie. Choć wspólne życie jest trudne, to spokojniej jest, gdy ma się matkę przy sobie.
Bardzo rzadko zdarza się, aby teściowa i synowa miały dobre relacje. Ale moja przyjaciółka dostała inną matkę po ślubie. Akceptujcie wzajemnie swoje wady i mniej krytykujcie — wtedy relacje będą lepsze.