Poznałam mojego męża, kiedy byłam w trakcie rozwodu z moim poprzednim mężem. To był bardzo trudny okres.
Po pierwszym małżeństwie zostałam z córką Ola, która miała wtedy 4 lata.
Bardzo martwiłam się o to, jak mój mąż będzie rozwijał swoje relacje z córką. Ale wszystko było w porządku, więc rok później wyszłam za mąż po raz drugi.
Wszystko było świetnie, dopóki nie przyjechała moja teściowa.
Postanowiła wyremontować mieszkanie, więc wprowadziła się do nas na jakiś czas. Mój mąż natychmiast się zmienił.
Zapomniał o rodzinie, spędzał całe dnie, biegając za matką i próbując ją zadowolić we wszystkim.
Od samego początku moje relacje z teściową nie były dobre. Zawsze była przeciwna naszemu związkowi, ponieważ byłam rozwiedziona.
Zignorowała nawet nasze zaproszenie na ślub.
Mieszkamy razem od dwóch lat i w tym czasie przyjechała tylko 2 razy — były to urodziny jej syna. Zawsze irytowało mnie jej zachowanie, bo teściowa próbowała udowodnić swojemu synowi, że nie jestem w stanie się z nim równać.
Byłam wobec niej cierpliwa, ale wszystko ma swoje granice. Teściowa przyjeżdżała do nas i we wszystkim zachowywała się jak gospodyni.
Wszystko robię źle. Gdy tylko Ola wychodzi z pokoju, moja teściowa natychmiast krzyczy. Ola wszędzie wchodzi jej w drogę.
Mój mąż w milczeniu przyglądał się temu wszystkiemu. Miałam nadzieję, że ochroni mnie i dziecko, ale nie było sensu czekać. Zaczęłam czuć się jak gość we własnym mieszkaniu. W ostatnich dniach w domu był tylko jeden temat do rozmów — kiedy w końcu urodzę drugie dziecko. Lata mijają, nie młodnieję, dlaczego nie myślimy o dzieciach, co ze mnie za żona?
Wszystko wskazywało na to, że ożeniłem się z jej synem dla pieniędzy, mimo że mieszkamy w moim mieszkaniu. Ostatnią kroplą było jej żądanie, abym zabrał Olę do domu mojej matki, ponieważ przeszkadza mojej teściowej.
Czuję, że moja córka jest przez nią zestresowana, więc pomyślałam o tym. Może lepiej byłoby, gdyby przez kilka miesięcy mieszkała z kochającą babcią? Z drugiej strony nie chcę ulegać teściowej.