screen Youtube
Jest wymagająca, szuka dobrego mężczyzny. I wygląda na to, że go znalazła. Jej narzeczony Bartosz to miły i pracowity facet.
Poznali się w pracy, chodzili ze sobą przez rok, a teraz postanowili się pobrać.
Nie chcą mieć teraz ślubu, to nie jest odpowiedni czas. Zamierzają po prostu się pobrać, a potem świętować, gdy życie się poprawi.
Postanowiliśmy poznać rodziców Bartosza przed ślubem. Zaprosiliśmy ich do naszego domu. Niedawno skończyliśmy remont domu i nie wstydziliśmy się zapraszać ludzi do środka. Przygotowałam najlepsze przekąski, aby zadowolić gości.
Szczerze mówiąc, wszystko poszło dobrze. Wyglądali na dobrych ludzi. Dużo rozmawiali o swoim synu, żartowali i zachowywali się bardzo dobrze.
Po kolacji swatka przeszła się po naszym mieszkaniu, dokładnie je oceniając. A potem powiedziała: „Jesteście tacy dobrzy! Zorganizowała pani takie mieszkanie dla swojej córki”.
Mój mąż i ja tylko spojrzeliśmy na siebie. Faktem jest, że nie kupiliśmy tego mieszkania dla naszej córki. Oszczędzaliśmy na nie całe życie, a potem długo je remontowaliśmy.
Urządziliśmy je dla siebie, według własnego gustu. Zamierzaliśmy dać naszym dzieciom nasze jednopokojowe mieszkanie, które dawno temu odziedziczyłam po babci.
Nie jest to złe mieszkanie, ale nie potrzebuje świeżego remontu. Mieszkaliśmy tam przez ponad 20 lat i nie narzekaliśmy.
Uznaliśmy, że posiadanie własnego domu to dobry początek. W końcu zaczynaliśmy w ten sam sposób.
Ciężko pracowaliśmy, aby nasza córka miała gdzie mieszkać. Powiedzieliśmy to wszystko swatkom. Natychmiast zmieniły wyraz twarzy i pospieszyły do domu.
Następnego dnia córka przyszła do nas zapłakana. Powiedziała, że z naszego powodu rodzice Bartosza odmówili podarowania mu ładnego samochodu na ślub.
Powiedzieli, że starają się dotrzymać nam kroku, kiedy mieliśmy dać im ładne mieszkanie. A jak oddamy stary, to nie ma sensu kupować nowego samochodu dla dzieci. A sam Bartosz teraz jakoś wstrzymuje się ze ślubem.
Czyli wychodzi na to, że to był ślub z rozsądku? Córka mówi, że to nie tak, po prostu mieli plany co do naszego mieszkania.
Co powinniśmy teraz zrobić? Może powinniśmy się poddać i oddać im mieszkanie, żeby córka nie straciła narzeczonego?
Alan powiedział to prawie spokojnie. Jak coś, co już dawno dojrzało w nim, a teraz…
Przyjechałam do córki na urodziny wnuka. Michał skończył dziewięć lat. Wstałam rano, upiekłam ciasto z…
Mój mąż prosi mnie, abym przyjęła do naszego domu jego córkę z pierwszego małżeństwa. Ma…
„Mamo, nie mogę codziennie do ciebie przyjeżdżać. Mam własną rodzinę…” Te słowa Ola wypowiedziała kiedyś…
Od ponad 15 lat mieszkamy z mężem osobno. Już dawno wyjechałam do pracy, ponieważ wychowywanie…
Na tym filmie przedstawiono zabawną sytuację, w której znajduje się wiele zwierząt domowych, które otrzymują…