Rozrywka

Staram się zyskać sympatię dzieci męża z pierwszego małżeństwa, ale jego żona ma inne zdanie: „Porozmawiam z nią i wszystko wyjaśnię”

Zawsze marzyłam o tym, żeby zostać żoną. Wydawało mi się, że to moje powołanie i nie ma nic ważniejszego.

Z Michałem poznaliśmy się na urodzinach wspólnych znajomych. Wydał mi się dość prostym i dobrze wychowanym człowiekiem.

Kiedy podszedł do mnie, żeby się przedstawić, nie zauważyliśmy, jak minął cały wieczór.

Wszystko było po prostu cudowne, Michał zaczął się do mnie telefonować, a mi to bardzo się podobało.

W tym czasie miał 28 lat, a ja 22, ale nie zwracałam na to uwagi i nawet kiedy powiedział mi, że ma rodzinę i dzieci, pomyślałam, że to po prostu wyzwanie i że dla miłości uda mi się wszystko.

freepik.com

I tak wyszłam za mąż za rozwiedzionego mężczyznę, zaryzykowałam. Marzę o urodzeniu syna, bo on ma już córki, a poza tym mówi, że wolałby syna.

Ale martwię się, a co jeśli będzie córka, będę szczęśliwa z każdym dzieckiem, bo będzie pierwsze. I przy okazji rozumiem, że mu wystarczą dwoje dzieci, a mówimy o wspólnym dziecku tylko dlatego, że ja go nie mam.

Bardzo zazdroszczę mężowi dzieci, ale też nie okazuję, że mi przykro, ale rozumiem, że zazdrość o dzieci jest głupia, bo one nie znikną z naszego życia.

Odszedł od żony, zanim mnie poznał, i to mnie cieszy, bo przynajmniej w tej kwestii jego dzieci nie będą mnie obwiniać. Chociaż uważam, że w tej kwestii to mój mąż powinien postarać się o zbliżenie z nimi.

Kiedy jego dzieci mnie obrażały na samym początku, on jakoś nie przywiązywał do tego wagi, machał ręką, mówił, że one po prostu zazdroszczą i to minie.

Ale potem poprosiłam, żeby porozmawiał z nimi, i za każdym razem, gdy starsza córka (ma 8 lat) zaczynała pokazywać swój charakter, mąż ją powstrzymywał i karcił. Jestem mu za to wdzięczna, że mnie wspiera.

Pierwsze spotkanie z jego dziećmi miało miejsce po 4 miesiącach naszej znajomości. Wiedzieliśmy o swoim istnieniu, ale nie widzieliśmy się, a kiedy się spotkaliśmy, zaczęli się wygłupiać, jak wszystkie dzieci, mówić głupoty, a podczas drugiego spotkania polubiliśmy się nawzajem.

Ale jak tylko powiedzieli o tym jego byłej żonie, od razu stałam się zła, brzydka i okropna.

Okazało się, że źle gotuję, a jego córka za każdym razem stara się podkreślić, że wszystko robię źle. Prawdopodobnie, aby zadowolić matkę.

Ale nie zwracam na to uwagi, dla mnie najważniejszy jest mężczyzna, bo dzieci dorosną, a ja będę z nim żyła nawet wtedy, gdy dorosną i opuszczą ojca i matkę.

Postanowiłam też porozmawiać z byłą żoną Michała, bo jestem pewna, że to ona nastawia swoje dzieci przeciwko mnie.

Michał nie miał nic przeciwko takiej rozmowie, bo dbał o naszą rodzinę. Dlatego jutro pójdę odebrać dzieci Michała od jego żony, bo mieszkają raz z nią, raz z nami, i koniecznie z nią porozmawiam.

Jak Roksana Węgiel odpoczywała przed koncertem w Opolu. Towarzyszył jej mąż

Teściowa pomogła nam z mieszkaniem. Dzięki niej zaczęliśmy żyć szczęśliwie, ale pod warunkiem, że ona będzie jego właścicielką

Jak dbać o storczyki w domu: porady, aby kwiat cieszył swojego właściciela jak najdłużej

Roman Tkach

Życiorys: 2018 - 2021 - redaktor naczelny i dziennikarz portali Dzisiaj (do 2018) i Kraj (do 2021). 2022 i do chwili obecnej - redaktor portalu internetowego Koleżanka. Edukacja: Narodowy Uniwersytet Biozasobów i Zarządzania Przyrodą w Kijowie. Specjalność: Wydział Agrobiologii. Poziom wykształcenia: specjalista. Zainteresowania: wędkarstwo, sport, czytanie książek, podróże.

Recent Posts

Przyjechałam do matki po latach ciszy. Na stole stało jej zdjęcie z obcym mężczyzną i obrączki

Przyjechałam do matki po latach ciszy. Nie wiedziałam, jak mnie przyjmie. Czy w ogóle otworzy…

4 godziny ago

Przyszłam wcześniej na urodziny córki, chciałam pomóc w przygotowaniach. Usłyszałam, jak mówi do kogoś: „Nie zapraszaj jej, jest zbędna”

Przyszłam trochę wcześniej. Tak po prostu — żeby pomóc, żeby nie było jej ciężko. Pomyślałam,…

5 godzin ago

Mam małą emeryturę i nie wystarcza mi nawet na chleb, a dzieci chcą, żebym rzuciła swoje sprawy i pojechała im pomóc: nikt nie chce mnie wesprzeć

Nigdy nie myślałam, że na starość będę musiała liczyć grosze. Kiedyś pracowałam od rana do…

5 godzin ago