Spędziłem noc u teściowej, a rano dała mi ogromny rachunek: „Powiedz mi, dziękuję, że cię przyjęłam”

Szczęśliwi są ci mężczyźni, którzy mają teściowe, które zostają matkami. Ja nie miałem tyle szczęścia — pokłóciłem się z Martą tydzień po ślubie z moją żoną. Nawet nie pamiętam, o co.

Chyba zrobiłem jej jakiś kiepski żart, ostro zareagowała i było po wszystkim. Babcia spakowała walizkę i pojechała do swojej małej ojczyzny, do domu. Nigdy więcej się nie zobaczyliśmy.

Od tego czasu minęło ponad 20 lat. Katarzyna, moja żona, była w kontakcie z matką aż do ostatnich wydarzeń. Dzwoniła do niej codziennie, a nawet odwiedziła ją kilka razy.

Ale moje relacje z teściową nie poprawiły się, mimo że próbowałem podjąć kroki w kierunku pojednania.

Kiedyś sam do niej zadzwoniłem i pogratulowałem jej urodzin. Wysłuchała moich ciepłych słów w milczeniu, po czym podziękowała mi sucho i poprosiła, żebym nie zawracał jej więcej głowy.

screen Youtube

Powiedziała, że wiele lat temu usłyszała już ode mnie wszystko, co mogła, a teraz nie muszę jej zawracać głowy moimi uprzejmościami. Szkoda.

A teraz wyobraźcie sobie, że na tym tle musiałem spędzić noc w domu teściowej. Oczywiście byłem do tego zmuszony.

Z zawodu jestem kierowcą ciężarówki i często podróżuję po kraju. Podczas kolejnej podróży miałem wypadek i utknąłem w miejscowości, w której mieszka Marta.

Mój samochód się zepsuł, a na zewnątrz było bardzo zimno. W pobliżu nie było żadnego hotelu, a znalezienie miejsca na nocleg było niemożliwe. Zadzwoniłem do żony i wyjaśniłem sytuację.

Zadzwoniła do swojej matki i poprosiła, by pozwoliła mi przenocować. Lokalni mechanicy mieli naprawić mój samochód rano, więc nie przeszkadzałbym zbytnio starszej pani. Narzekała, ale się zgodziła.

Przyjechałem do domu teściowej. O dziwo, nie marudziła, a nawet przywitała mnie w miarę grzecznie. Powiedziała mi, gdzie mam się położyć, w lodówce było jedzenie, łazienka była tam, toaleta tutaj…

Zapytałem teściową, dlaczego jest taka ponura, ile to już lat minęło, a ona się nie zmieniła… Odpowiedziała, że nie chce o tym rozmawiać i że wpuściła mnie nie z miłości, ale ze względu na Katarzynę. Dużo ode mnie wymagała, więc trzeba ją docenić. Marta spojrzała zamyślona na okno, pokryte mroźnymi wzorami, po czym życzyła mi dobrej nocy.

Powiedziała, że nie wysłała mnie na mróz, więc powinienem jej za to podziękować. Zjadłem kolację, położyłem się do łóżka i zasnąłem niemal natychmiast. Rano wstałem, a teściowa gotowała coś w kuchni. Niespodziewanie zawołała mnie na śniadanie.

Wskazała na jedno z krzeseł. Nawiasem mówiąc, gotowała pysznie. Naleśniki z dżemem. Po śniadaniu od razu dzwonię do mechaników samochodowych i dowiedziawszy się, że naprawili mój samochód, zaczynam się ubierać.

W drzwiach zatrzymuje mnie teściowa z oburzoną miną. Myślałem, że się zdenerwowała… Powiedziała, że nie zostałem wystarczająco długo i nie pogodziliśmy się. I dała mi rachunek.

Zapytała mnie, gdzie idę bez płacenia, a ja zaniemówiłem, nie rozumiałem, czy mówi do mnie, czy jest zdezorientowana. Teściowa patrzyła na mnie jak na złodzieja złapanego na gorącym uczynku. Powiedziała, że jadłem, spałem i używałem mydła. Musimy uregulować rachunek. Zażądała ode mnie dwóch tysięcy.

Powiedziałem jej, że może się na mnie obrażać ile chce, to jej prawo, ale nie powinna doprowadzać tego do absurdu. Powiedziała, że jestem dla niej obcy i że wydała na mnie dużo pieniędzy. I wstawała wcześnie, żeby mnie nakarmić. Mogła wziąć więcej.

Nie wiem, czy postąpiłem słusznie, ale nie kłóciłem się ze staruszką. Po prostu odwróciłem się i odszedłem w milczeniu. Oczywiście nie zapłaciłem ani grosza. Nie miałem wystarczająco dużo! No dobrze, w kłótni, powiedzmy. Ale dlaczego tak bezczelnie?

Ale to nie był koniec — teściowa opowiedziała o zajściu Katarzynie. Zaraz po moim wyjściu zadzwoniła do niej i odmalowała obraz tego, jak odmówiłem zapłacenia za schronisko. Powiedziała, że przeze mnie stracili pieniądze.

Moja żona, dzięki Bogu, jest odpowiednia. Powiedziała kilka łagodnych słów do swojej upartej matki. Ale nawet nie zdawała się rozumieć, w czym tkwi problem. Za dużo wydała…

Teraz moja żona i teściowa też są skłócone. Nie odwiedza jej, dzwoni raz w tygodniu i rozmawia z nią chłodno. Jak sama Katarzyna powiedziała, gdyby nie była jej matką, zupełnie by ją ignorowała. Myślę, że to sprawiedliwe. Niezależnie od tego, czy jest konflikt, czy nie, trzeba wyczuć granice tego, co jest dopuszczalne.

Pewna kobieta po sześćdziesiątce postanowiła kupić ogród, a jej sąsiadka zaczęła ją zniechęcać: „Ogród w twoim wieku, powinnaś po prostu zostać w domu”

„Samochód jest lepszy niż bezużyteczna biała sukienka”: moi rodzice zapewniają mnie i przekonują do wybaczenia mojemu narzeczonemu

Rodzice pana młodego i my zapłaciliśmy za ślub naszych dzieci, a oni celowo go zepsuli: „Nie zapytaliście nas, czego chcemy”