screen Youtube
Zwłaszcza, że ich dom był duży i każdy z nas miał wystarczająco dużo miejsca i nie przeszkadzał innym.
Rodzice Michała obiecali nie wtrącać się w nasze sprawy, co mi odpowiadało.
Jak to często bywa, ojciec mojego męża rzadko się pojawiał, ale mama mojego ukochanego była z nami niemal w każdej minucie.
Próbowaliśmy z mężem wytłumaczyć jej, że robi coś nie tak, ale teściowa uważała, że skoro mieszkamy w jej domu, to musimy żyć według jej zasad.
Po kilku dyskusjach Michał i ja zgodziliśmy się, że poszukamy osobnego miejsca do życia, nawet jeśli będzie to jednopokojowe mieszkanie, a nie duży dom.
Ale mój teść zaproponował nam inną opcję, a mianowicie kupno części domu i oddzielenie się od nich.
Po przeliczeniu wszystkiego zdaliśmy sobie sprawę, że jest to naprawdę bardziej opłacalne niż kupno własnego domu.
Dlatego wyraziliśmy zgodę. Ponadto od dawna chcieliśmy wyremontować naszą część domu. A po zakupie tej połowy domu będziemy mogli zrealizować nasze plany.
Po załatwieniu wszystkiego teściowa zostawiła nas na chwilę samych. Pomimo tego, że Michał zalepił drzwi między naszymi przecinającymi się pokojami, które służyły jako salony, teściowa nie była zbyt leniwa, aby przejść przez podwórko do drzwi wejściowych i dostać się do naszej połowy domu.
Jestem w ślepym zaułku, nie wiem już, co robić. Jestem wyczerpana ciągłymi kłótniami. Nie chcę jej urazić, ale jej postawa jest bardzo męcząca.
Początkowo teściowa dała nowożeńcom znaczną sumę a kilka dni później poprosiła o jej zwrot
Nigdy nie myślałem o tym, kto dostanie mieszkanie moich rodziców. Przez długie lata nawet nie…
Nigdy nie planowałam mieszkać na dworcu. A właśnie tak czasem czuję się we własnym mieszkaniu…
Przez wiele lat byłam tą „rozsądną” córką. Tą, która nie sprawia problemów, która radzi sobie…
Zawsze myślałam, że najgorsze w małżeństwie są kłótnie. Krzyki, trzaskanie drzwiami, obrażone milczenie. Dopiero teraz…
Święta zawsze kojarzyły mi się z ciszą, zapachem choinki i tym szczególnym napięciem w powietrzu,…
Kiedy rozwodziliśmy się z mężem, nie było już we mnie ani łez, ani złudzeń. Wszystko…