screen Youtube
To właśnie dzięki talentowi stał się tym, kim znamy go dzisiaj. Jednak, jak wiadomo, wszyscy ludzie w życiu doświadczają nie tylko chwil radości, ale także smutku.
Teraz Rafał Brzozowski przekazał wiadomość, która zasmuciła również jego fanów.
Okazało się, że zmarła babcia prezentera telewizyjnego. Ta wiadomość pojawiła się, gdy był w Peru. Jego babcia Maria zmarła w wieku 96 lat.
Kiedy umiera ktoś z rodziny, to prawdziwy cios i trudno się z tym pogodzić. Czas leci nieubłaganie i pozostaje nam tylko poddać się losowi.
Rafał poinformował, że ta wiadomość zaskoczyła go i że bardzo trudno mu uwierzyć w to, co się stało.
„Miałem dziś wstawić post podsumowujący moją podróż do Peru i z radością wracać. Wróciłem w nocy, a tymczasem życie napisało inny scenariusz” – napisał na Instagramie.
Rafał Brzozowski wspomniał też, że dom babci zawsze był dla niego otwarty, a tam było bardzo spokojnie i przytulnie. Nigdy nie myślał, że ta idylla może się skończyć.
Wczoraj odeszła niespodziewanie moja ukochana babcia Marysia. Przeżyła 96 lat i chociaż to piękny wiek, chociaż rozmawialiśmy o przemijaniu i była spokojna o to, że kiedyś ten dzień nadejdzie, nadal nie mogę w to uwierzyć – czytamy we wpisie.
Jest jakaś niesamowita pustka, której nie da się niczym zapełnić. Zamość już nie będzie tym Zamościem, w którym zawsze z uśmiechem na mnie czekała. To ona była powodem, dla którego chciałem wyremontować dom, tak, żeby czuła się jak królowa, bo życie jej nie oszczędzało – dodał Brzozowski.
Rafał Brzozowski wspomniał też, że jego babcia Maria, biorąc pod uwagę jej wiek, przeżyła ciężkie czasy, ale mimo wszystko pozostała dobrą, wrażliwą i silną osobą.
Przeżyła wojnę, okupację. (…) Została sierotą jako mała dziewczynka, a mimo to nigdy o nic się nie upominała, nigdy nie narzekała, żyła skromnie, pokornie. (…) Miała niesamowity żart, pamięć, była zawsze uśmiechnięta, ale też izolowała się, żeby nie być problemem, jak to mówiła, kiedy pojawiły się problemy z poruszaniem – przekazał na Instagramie.
Rafał Brzozowski wspomniał też, że często odwiedzał babcię i tym razem przed wyjazdem do Peru też był u niej. Może przeczuwał, że już się nie zobaczą, a może tak bardzo kochał babcię, że cenił każdy jej dzień.
Był w tym spokój, ale też ciepło i miłość, którą czuję do dziś. Dziś już odpoczywa, już nic jej nie dolega – napisał.
Wyrażamy nasze współczucie z powodu tego zdarzenia i wierzymy, że wszystko będzie dobrze z prezenterem telewizyjnym.
Ostatnie słowa Tomasza Jakubiaka do swoich fanów: „Ja dam radę ja zawsze daję radę”
Gdzie spocznie Tomasz Jakubiak. Rodzina kucharza zabrała głos
Czy Joanna Senyszyn ma dzieci. Co wiadomo o jej życiu rodzinnym: „Wybrałam model życia”
Nie mogłam uwierzyć własnym uszom, gdy zadzwoniła do mnie córka. Jej głos brzmiał radośnie, podekscytowanie…
Myślałam, że urodziny męża będą po prostu kolejną rodzinną okazją, żeby się spotkać, posiedzieć razem,…
Od samego początku wiedziałam, że wchodzę w niełatwy układ. Nie dlatego, że mój mąż był…
Nigdy nie uważałam się za zazdrosną kobietę. Zawsze powtarzałam sobie, że zaufanie to fundament małżeństwa,…
Nigdy nie myślałem o tym, kto dostanie mieszkanie moich rodziców. Przez długie lata nawet nie…
Nigdy nie planowałam mieszkać na dworcu. A właśnie tak czasem czuję się we własnym mieszkaniu…