Przyszłam do domu mojej przyjaciółki, aby pomóc jej przygotować się do urodzin, a ona założyła na mnie fartuch i poszła świętować

Czasami ludzie, którym chcesz pomóc, po prostu siedzą ci na karku. I myślą, że nie zrobili nic szczególnego, ale ty robisz z tego wielką sprawę.

Moja przyjaciółka Maria zaprosiła mnie na swoje urodziny. Potem zdecydowała, że będzie świętować je w domu, ponieważ w kawiarni były te wszystkie ograniczenia. Pomyślałam, że w domu też mogłabym się dobrze bawić.

Jako bliska przyjaciółka (Maria sama o tym wspomniała) poprosiła mnie, żebym przyszła po południu i pomogła jej wszystko przygotować, bo bała się, że sobie nie poradzi.

Kto może odmówić prośbie przyjaciela? Przynajmniej ja nie wiem, jak to zrobić. Dlatego zgodziłam się pomóc, mimo że nie mogłam się doczekać weekendu, żeby się porządnie wyspać.

Uspokoiłam się jednak, że moje urodziny są w sobotę, a w niedzielę będę spać.

screen Youtube

Musiałam wstać o ósmej, żeby doprowadzić się do porządku i być w domu przyjaciółki przed jedenastą. Reszta gości miała przybyć przed szóstą.

Maria pokazała mi kartkę z wydrukowanym menu i przepisami. Pomyślałam wtedy, że moja przyjaciółka jest dobrze przygotowana, ale byłam zaskoczona, że nie polegała na swojej pamięci. Dopiero później zrozumiałam, do czego tak naprawdę służyły te litery.

Razem z przyjaciółką wstawiłyśmy warzywa do gotowania, usiadłam, żeby pokroić pierwszą sałatkę, a moja przyjaciółka podniosła ręce i powiedziała, że zapomniała o czymś ważnym. Wstała i szybko wyszła, obiecując, że wkrótce wróci.

Zostałam twarzą w twarz z listą, która zawierała jedenaście dań, w tym dania gorące, przekąski i sałatki. Moja przyjaciółka pozmywała, a ja przestałam kroić jedną sałatkę i zaczęłam kolejną.

Była druga po południu, mojego przyjaciela nie było już od godziny, a ja zaczęłam się martwić. Dzwoniłam do niej pięć razy, aż usłyszałam w słuchawce jej niezadowolony głos.

Okazało się, że wyszła odebrać paczkę, a potem zadzwoniła do niej manikiurzystka i przełożyła wizytę. Więc teraz jest zajęta, ma zrobione paznokcie.

Ale moja przyjaciółka poprosiła mnie, żebym się nie obrażała, ona wkrótce tu będzie, a także poprosiła mnie, żebym kontynuowała gotowanie, ponieważ nie będziemy miały czasu na zrobienie czegokolwiek

Zachowanie Marii było szczerze mówiąc świńskie, mogła chociaż zadzwonić, ale wierzyłam, że niedługo wróci. Ale wróciła dopiero o piątej, z manicure, włosami, makijażem, ogólnie w pełnej gotowości bojowej.

W tym czasie miałam już gotowe wszystko z jej listy, tylko gorące jedzenie jeszcze nie przyszło, dopiero co włożyłam je do piekarnika.

Moja przyjaciółka po prostu rozkwitła, pocałowała mnie, poprosiła, żebym zaczął nakrywać do stołu, a ona się przebierze i do nas dołączy.

Nietrudno się domyślić, że nakrywałam do stołu sama, podczas gdy moja przyjaciółka długo i z namysłem się przebierała. Gdy goście przybyli, stół był już nakryty, a moja przyjaciółka lśniła w całej swojej okazałości. A ja byłam zmarznięta jak koń.

Maria nawet nie podziękowała mi należycie. Siedziałam tam z rękawem, który w ogóle nie był przyszyty. Wszyscy byli wystrojeni, a ja nie miałam wystarczająco dużo czasu, żeby doprowadzić się do porządku.

Mogłam od razu wyjść, ale czy przygotowałam to wszystko na darmo? Zjadłam i wypiłam, a dopiero potem zaczęłam szykować się do powrotu do domu. Maria złapała mnie na korytarzu.

„Nie pomożesz mi potem posprzątać?” Maria zapytała naiwnie, trzepocząc rzęsami. Potrząsnęłam przecząco głową.

A potem przypomniała sobie, że nie dałam jej jeszcze prezentu. Właściwie nie miałam czasu, by dać jej prezent, a po tym, co zrobiła, nie zamierzałem tego robić.

„Dałam ci ten cudowny wieczór, wspaniały stół, możesz uznać to za mój prezent” – powiedziałam i nie patrząc na twarz Marii, wyszłam.

W domu wszędzie ją blokowałem, żeby nie odpowiadać na głupie pytania i w ogóle nie słyszeć o tej osobie. A perfumy, które miałam jej dać, dam mamie, ona je lubi.

Przyjaciółka powiedziała mi, że od dawna wiedziała o niewierności mojego męża, ale nie wiedziała, jak mi to powiedzieć: „Myślałam, że wiesz, wszyscy wiedzieli od dawna”

„Teraz twój mąż będzie jadł, a potem położę ci to na tym talerzu”: kiedy zobaczyłam, jak moja teściowa gotuje, zdecydowałam, że będę jadła w domu

Moja matka chciała, abym pomogła im z ojcem, ponieważ przez wiele lat pracowałam za granicą: „Zamierzasz zostawić mnie i mojego ojca na pastwę losu”