screen Youtube
Ta ciotka siedziała otoczona damami ubranymi w diamenty. Kobiety przechwalały się w szczególny sposób, wiesz, kiedy zdają się dewaluować to, co mają. Ale tak naprawdę chwaliły się tym.
„Jeep” zużywa dużo benzyny i jest trudny do zaparkowania. Na Malediwach w tym roku były rozczarowania. Czteropiętrowa rezydencja jest trudna w utrzymaniu. Życie jest ciężkie i ledwo znośne!
A ta pięćdziesięcioletnia kobieta z kucykiem potrząsała swoimi lokami i uśmiechała się entuzjastycznie. Naprawdę podobało jej się wesele i naprawdę podobały jej się piękne panie.
I smakowało jej jedzenie, jadła je z apetytem. I podobała jej się muzyka, potrząsała głową w rytm, więc jej loki się trzęsły. Ubrana
była w zieloną lureksową sukienkę z plastikowym kwiatkiem. To było takie eleganckie!
Wysłuchała chełpliwych narzekań, po czym odezwała się z radością. Że też jej się kiedyś źle żyło. Też miała problemy, mnóstwo problemów!
A teraz wiedzie wspaniałe życie. Świetnie jej się powodzi. Otrzymuje emeryturę za pracę w sklepie z gorącymi produktami, a
także dostała pracę jako konduktor pociągu.
To takie interesujące: jeździsz cały dzień, rozmawiasz z ludźmi, pomagasz im. I mam tyle pieniędzy, po prostu tyle! Nie masz czasu ich wydawać. Idziesz do sklepu, możesz kupić absolutnie wszystko. Wszystko, czego dusza zapragnie!
Jeśli chcesz pierogi, idziesz i kupujesz pierogi. Jeśli chcesz kiełbaski, możesz kupić kiełbaski! Jeśli chcesz pizzę, możesz kupić pizzę.
Każdy rodzaj lodów. A nawet ciasto, jakby to było święto. Możesz kupić kawałek ciasta każdego dnia. I możesz kupić tyle chleba, ile chcesz!
W swojej kuchni, gdzie mieszka, wytapetowała ją i kupiła wspaniałe zasłony. W pokoju mieszkają jej dwaj synowie i starsza pani, a w kuchni urządziła luksusowy kącik.
Wszystkie kobiety wzdrygnęły się i spojrzały na siebie. Ale bogata dyrygentka nie zauważyła tego i uśmiechnęła się. A potem poszła tańczyć z przyjemnością. I krzyczała „gorzko!” do młodych ludzi, z głębi serca
Starszy mężczyzna o srebrnych skroniach odwiózł ją do domu srebrnym samochodem, naprawdę pięknym samochodem. Był przystojnym mężczyzną, dyrektorem fabryki.
Wszystkie kobiety patrzyły na niego z nadzieją i były zafascynowane jego zachowaniem. Znalazł kogoś do podwiezienia! Żebrzącą starą konduktorkę! A potem ożenił się z nią, tą biedną starą żebraczką.
Ona nie jest biedna. Ta kobieta jest bogata. Myślała, że jest. I szczęśliwa. Tak właśnie myślała. Więc niech tak będzie, prawda?
Tańczyła z pasją i sercem. A sukienka do niej pasowała. I jej uśmiech. Mężczyźni to lubią. I ktoś na górze też to lubi. Często tak się zdarza.
To była sobota, mój pięćdziesiąty urodzinowy poranek. Wstałam wcześniej niż zwykle, choć nie spałam prawie…
Zawsze wierzyłam, że prawdziwa miłość to wtedy, gdy dwoje ludzi idzie przez życie razem, wspiera…
Kiedyś myślałam, że po sześćdziesiątce życie powoli się kończy. Że człowiek ma już tylko wspomnienia,…
Z pozoru to była zwykła sobota. Żona krzątała się po kuchni, w powietrzu unosił się…
Kiedy podpisywałam papiery rozwodowe, ręce mi drżały, ale w głowie panował dziwny spokój. Jakby wszystko…
Nie wiem, jakim cudem życie potrafi tak przewrotnie igrać z człowiekiem. Rok temu byłam szczęśliwą…