screen Youtube
Mieliśmy dwóch pięknych synów. Chciałam dla nich lepszego życia, więc zdecydowałam, że kiedy dorosną, wyjadę do Włoch do pracy.
Wybór kraju nie zajął mi dużo czasu. W końcu mam ciotkę we Włoszech, która później załatwiła mi pracę.
Kiedy powiedziałam mężowi o moich planach, tylko pokręcił kciukiem na skroni. Sam nigdy by się na to nie zdecydował. Ale postanowiłam zaryzykować.
Oszczędzałam wszystkie zarobione pieniądze. Nieustannie oszczędzałam na wszystkim, myśląc o przyszłości. Wysyłałam do domu tylko małe paczki. Wiem, że nie było to łatwe dla mojej rodziny. Ale mój mąż też dobrze zarabiał.
Moi synowie dorastali i żenili się. A ja w końcu mogłam wydać swoje oszczędności na zakup mieszkania dla każdego z nich. Czułam, że przez te wszystkie lata pracowałam nie bez powodu. W tym czasie zmarła moja teściowa. A niedawno zmarł mój mąż.
Byłam bardzo rozgoryczona, ponieważ przez cały ten czas prawie się nie widywaliśmy.
Ale moi synowie mówią, że ostatnio często spotykał się z jakąś kobietą. Nie dziwię się Wiktorowi, tyle lat żył bez kobiety… Niech spoczywa w pokoju!
Wróciłam do domu i natychmiast sprzedałam mieszkanie, w którym mieszkałam przez tyle lat z mężem i teściową. Mam z nim złe wspomnienia.
W końcu strasznie nie lubiłam matki mojego męża. Była wymagającą kobietą, ciągle dawała niechciane rady i krytykowała mnie.
A ja od ślubu marzyłam o domu na wsi. I dopiero teraz, kiedy skończyłam 55 lat, w końcu się zdecydowałam! Z radością powiedziałam o tym moim synom.
Ale moje synowe nie były zadowolone z tej wiadomości. Zaczęły mieć do mnie pretensje, mówiąc, że nie potrzebuję całego wiejskiego domu.
A ja poczułam się urażona. Przez tyle lat harowałam jak wół i prawie wszystko szło na dom, w którym mieszkają. A teraz postanowiłam żyć dla siebie. I nie mogę nawet tego zrobić? To po prostu niesprawiedliwe.
Ogólnie rzecz biorąc, nie słuchałam ich. Wzięłam wszystkie pieniądze, jakie miałam i schowałam je w starym łóżku mojej mamy w wiosce.
Na razie tymczasowo z nią mieszkam. W tajemnicy powiedziałam o tym tylko mojemu młodszemu bratu.
Tak, żałuję, że mu nie powiedziałam! W zeszłym tygodniu postanowiłam zorganizować rodzinny wieczór. Zaprosiłam całą rodzinę do domu mojej matki w wiosce.
Moi synowie przyszli z żonami, a ja przygotowałam uroczystą kolację. Moja mama jest już stara, ale też pomagała w kuchni.
I wszystko było w porządku, gdyby nie jedna rzecz. Już szukam opcji na wiejski dom. Nie potrzebuję wiele, chcę tylko małą działkę.
Spotkałam się z pośrednikiem i zgodziłam się obejrzeć kilka opcji. Oczywiście za to też trzeba zapłacić. W dzisiejszych czasach darmowy ser jest tylko w pułapce na myszy.
Więc wczołgałam się pod łóżko, żeby zdobyć trochę pieniędzy. Widzę, że wszystko leży tam jakoś nie tak, jakby czegoś brakowało.
Zaczęłam liczyć i zdałem sobie sprawę, że kwota jest błędna. Tylko mój młodszy syn wiedział, że schowałam tam pieniądze. Nawet nie powiedziałam o tym mamie. Nie pamiętałaby o tym!
Teraz nie wiem, co robić. Czy mój syn powiedział swojej synowej, a ona postanowiła po cichu schować trochę pieniędzy dla siebie?
Nie mam pojęcia, jak teraz porozmawiać o tym z synem. Nie mieści mi się to w głowie! Jestem tak zdezorientowana, że mogłabym się rozpłakać. Co powinnam zrobić?
Mój 56-letni mąż zostawił mnie dla 30-letniej kochanki. Ale zabrał ze sobą wszystko, co mieli razem
Mąż często wracał późno z pracy. Mówił, że to tymczasowe, że firma ma teraz trudny…
Nie kochałam mojego przyszłego męża. Mówię to bez wstydu, choć kiedyś bardzo się tego wstydziłam.…
Przeżyliśmy razem dwadzieścia dwa lata. Dwadzieścia dwa lata pod jednym dachem — z tymi samymi…
Chyba nie ma na świecie matki, która nie marzyłaby o tym, by zobaczyć swojego syna…
Kiedy wreszcie kupiliśmy działkę, nie mogliśmy uwierzyć, że to naprawdę nasze. Przez lata z mężem,…
Kiedy tamtego wieczoru mąż wrócił z pracy, od razu poczułam, że coś jest nie tak.…