Prawie przyznałem się żonie, że ją zdradziłem, lecz na szczęście ojciec mnie powstrzymał

Kiedyś byłem w trudnej sytuacji osobistej i mój ojciec dał mi jedną z najważniejszych rad w moim życiu. Często wspominam tę historię i wydaje mi się ona jedną z najbardziej pouczających rzeczy, jakie mi się przytrafiły.

W tym czasie byłem już żonaty z moją dziewczyną od kilku lat. Wszystko między nami układało się świetnie, kochaliśmy się, a moi rodzice bardzo wspierali mój wybór. Moja Natalia ufała mi i wspierała mnie we wszystkim.

Moja praca wiązała się z niekończącymi się podróżami służbowymi: pracowałem dla firmy audytorskiej.

Podwójnie trudno jest być cały czas poza domem, kiedy ukochana żona czeka na ciebie w domu. Ale podróże służbowe nie były długie, więc dobrze sobie radziliśmy.

Jak dotąd jedna z tych podróży nie wystawiła na próbę mojej siły i hartu ducha. W podróży służbowej spotkałem moją dawną miłość Annę – jej firma również uczestniczyła w konferencji, podobnie jak moja firma, a nasze delegacje zatrzymały się w tym samym hotelu.

screen Youtube

Anna i ja rozstaliśmy się wiele lat temu, ale nie w szczególnie pozytywny sposób – ja byłem inicjatorem, a Anna oczywiście żywiła urazę. Ale podczas podróży służbowej nie okazała śladu dawnej urazy, była przyjazna i pomocna.

A na koniec wydarzenia organizatorzy zorganizowali wielką imprezę, aby uczcić osiągnięte sukcesy, na którą zaproszono wszystkich uczestników konferencji.

Tak się szczęśliwie złożyło, że niektórzy z moich starych znajomych pracowali w firmie Anny, więc świętowaliśmy ostatni dzień mojej podróży służbowej w jednej dużej, hałaśliwej grupie.

Rano obudziłem się w pokoju Anny, ale niestety nic nie pamiętałem. Moje sumienie zdawało się mnie dręczyć, ale z drugiej strony nie było jasne dlaczego.

Jednak z każdym dniem było coraz gorzej. Popełniłem straszny błąd czy nie? Czy zdradziłem żonę? A co najważniejsze, czy muszę okazać skruchę i wyznać jej wszystko?

Spędziłem wiele dni pogrążony w tych myślach, aż przypadkowo spotkałem mojego ojca na lunchu. Moje ciężkie myśli osiągnęły wtedy szczyt i postanowiłem wyznać wszystko przynajmniej ojcu. I oczywiście liczyłem na jakąś cenną radę.

Ojciec zapytał mnie, czy jestem pewien, że mogliśmy coś zjeść, może po prostu zasnąłem. Odparłem, że to całkiem możliwe, bo nic nie pamiętam, ale te myśli mnie dręczą. Nie wiem, czy powinienem mówić o tym wszystkim Natalii, ale jeśli jej powiem, to chyba cały kamień spadnie mi z serca.

Ojciec surowo zauważył, że nie pomyślałem o niej i czy ucieszyłaby się, gdyby się dowiedziała. Prawie się rozpłakałem, tłumacząc, że sumienie będzie mnie dręczyć do końca życia i nigdy tego nie zapomnę.

Ojciec zapytał mnie surowo, czy chcę zostać z Natalką, czy nie, bo moja decyzja może zaważyć na moim życiu z nią.

Oczywiście przede wszystkim chciałem zostawić wszystko tak jak było. Poza tym, może byłem tak zmęczony po ciężkiej podróży służbowej, że zasnąłem i nie zdawałem sobie sprawy, gdzie jestem?

Mój ojciec powiedział mi również, że Rita może nadal być na mnie zła za tamto zerwanie. Co jeśli naprawdę zaaranżowała wszystko w taki sposób, że myślałem, że zdradziłem żonę?

Ojciec dał mi jasno do zrozumienia, że mogła to być zwykła próba zniszczenia naszego małżeństwa przez Ritę. Jeśli tak, to nie powinienem nic mówić Natalce. To nawet nie jest kłamstwo dla dobra, to podstawowy szacunek dla uczuć ukochanej osoby.

Ojciec dodał ważną rzecz: „Ale w przyszłości nie będziesz zbyt surowy dla innych osób, które znajdą się w podobnej sytuacji”.

Po naszej rozmowie przez jakiś czas myślałem, że ojciec udzielił mi złej rady. Co może być lepszego niż szczerość? Wszystko inne jest tylko wymówką.

Teraz zdaję sobie sprawę, jak bardzo miał rację. Nawiasem mówiąc, wiele lat później, kiedy przypadkowo spotkałem Ritę ponownie, zadałem jej pytanie o to, co wydarzyło się na tamtej konferencji.

Anna, wówczas już szczęśliwa żona i matka, szczerze przyznała, że nic się nie stało. Przez długi czas pamiętałem mądre słowa mojego ojca i byłem uważny na siebie i nieco bardziej wyrozumiały dla innych.

Życie Adama nie układało się tak, jak tego chciał i nie wiedział, co robić, dopóki jego matka nie przyszła do niego we śnie

Mój mąż nie dogaduje się ze swoimi rodzicami, oni nie dogadują się z nim i stanęłam przed wyborem. Wybrałam siebie

Tata nadal je barszcz matki, mimo że od dawna są rozwiedzeni: „Nie rozumiem, jak to robicie”