Rosa straciła męża wcześnie, w wieku 40 lat. Została z pięcioletnią córką i dwuletnim synem.
Nie było jej łatwo, ale udało jej się wychować i wykształcić dzieci oraz doprowadzić je do dorosłości.
Teraz mają własne dzieci, a Rosa wreszcie zasłużenie odpoczywa. Od czterech lat jest na emeryturze.
Pewnego dnia jechała pociągiem do sanatorium. Jej współpasażerem był interesujący mężczyzna, wdowiec z dziećmi i wnukami.
Jechał do tego samego sanatorium na wakacje. Spędzili razem całe trzy tygodnie urlopu: chodzili na spacery, do kina i kawiarni.
Po powrocie nadal się spotykali. Dla kobiety było to ujście. W wieku 62 lat przypomniała sobie, jak to jest znów być kobietą.
Rosa bała się powiedzieć swoim dzieciom o zmianach, jakie zaszły w jej życiu. Pewnego razu, podczas rodzinnej uroczystości, żartobliwie powiedziała, że wszystko jest w porządku, że może wyjść za mąż.
Dzieci spojrzały na nią w taki sposób i powiedziały tyle nieprzyjemnych rzeczy, że kobieta przez długi czas miała złe przeczucia.
Spotykała się więc ze swoim ukochanym Piotrem potajemnie, głównie na jego posesji lub w miejscach publicznych.
Piotr miał własne małe jednopokojowe mieszkanie. Kiedy owdowiał, a jego dzieci usamodzielniły się, wynajął trzypokojowe mieszkanie w centrum, przekazał synom należne im udziały, a za swój udział kupił malutkie mieszkanie i zarejestrował je na nazwisko najstarszego wnuka.
Rosa miała więcej nieruchomości: trzypokojowe mieszkanie, które należało tylko do niej i jej męża, jednopokojowe mieszkanie, które odziedziczyła po teściowej, która zmarła po jej synu, oraz dwupokojowe mieszkanie na wsi pod miastem po matce.
Jest też domek letniskowy, w którym latem zbiera się cała rodzina.
Pewnego razu Rosa zostawiła swoim dzieciom klucze do mieszkania. Dzieci od dłuższego czasu mieszkały w wynajmowanych mieszkaniach i wszystkie ich rzeczy nie mogły się tam zmieścić.
Ponadto bardzo martwiły się o swoje dokumenty, na wypadek gdyby coś się stało. Wszystko to było przechowywane w mieszkaniu ich matki.
Dzieci potrzebowały więc swobodnego dostępu do swoich rzeczy. To był kolejny powód, dla którego kochankowie nie mogli spotykać się na terytorium kobiety.
I wszystko byłoby w porządku, gdyby Rosa nagle nie zachorowała, jej plecy dały o sobie znać.
Każdy ruch powodował silny ból. Kobieta postanowiła poprosić o pomoc swoje dzieci, ale jej syn był bardzo zajęty i mógł odwiedzić ją tylko drugiego dnia, a jej córka nie miała z kim zostawić dzieci, najmłodsze miało zaledwie 4 miesiące.
Pomoc przyszła od jej ukochanego. Odwiedził ją z lekarstwami i bukietem kwiatów i został na noc.
Następnego dnia, na prośbę męża, odwiedziła ją synowa. Oczywiście otworzyła drzwi własnym kluczem. Wyobraź sobie jej zdziwienie, gdy zobaczyła nieznajomą w piżamie, ze śniadaniem w łóżku.
Dzieci natychmiast znalazły czas, by odwiedzić matkę. Wybuchł skandal. Córka i syn nie zachowywali się najlepiej. Przeklinali i krzyczeli brzydkie słowa na Piotr.
A kiedy powiedział im, że zamierza oświadczyć się ich matce, powiedzieli, że może zapomnieć o nich i swoich wnukach. Rosa musiała usprawiedliwić dzieci.
Kilka dni później jego córka przyjechała z kilkoma smakołykami, prosząc z góry, aby Piotr nie było w domu, kiedy przyjedzie.
Usiedliśmy przy herbacie, a ona łagodnym głosem rozpoczęła rozmowę. Zasugerowała, że jej matka powinna zająć się dziećmi i wnukami, rozwiązać kwestię mieszkań, a następnie przejść do ołtarza.
Na początku Rosa nie rozumiała, czego chce od niej córka. Ale potem zaczęła mówić, że majątek Petera jest zarejestrowany na jego dzieci i że w rzeczywistości jest boso i może chcieć ubiegać się o jej własność. Wtedy, nie daj Boże, trafiłaby ona do jego dzieci.
To naprawdę uraziło kobietę. W jej głowie zaczęły kłębić się różne myśli. Może moja córka ma rację, ale jeśli wszystko napiszę od nowa, to co mi pozostanie? Piotr powiedział jej, żeby sama zdecydowała, on niczego nie potrzebuje.
Po 30 latach małżeństwa zakochałem się w innej kobiecie i teraz chcę rozwieść się z żoną