Mężczyzna pakował się i chciał opuścić żonę. Natalia bardzo chciała, żeby został, ale Henryk nie ustępował.
Powiedział, że nie chce już mieszkać z jej matką, więc nie widział innego wyjścia.
Powiedział, że jest zmęczony życiem ze jej starą matką i pospiesznie pakował swoje rzeczy, nawet nie patrząc Natalii w oczy.
Potem dodał, że nawet ona przypomina mu o jego wieku, a ona przypomniała sobie 30 lat, które przeżyli razem i trudno jej było uwierzyć, że ją opuszcza.
Mężczyzna w milczeniu pakował swoje rzeczy, a jego żona milczała. Usiadła na łóżku obok niego i zapytała, co może zrobić, czy naprawdę może zostawić swoją starą i chorą matkę na pastwę losu?
Nie dbał o to i powiedział tak: „Twoja matka to twój problem, a ja nie jestem na tyle stary, żeby z tym wszystkim żyć”.
Natalia była przyzwyczajona do tego, że słowo „stara” stało się ostatnio normą w ich domu, a to raniło jej poczucie własnej wartości.
Nie jest to zaskakujące, ponieważ Henryk zaczął ostatnio chodzić na siłownię, pilnować diety i kupować dużo nowych ubrań.
Jest to co najmniej zaskakujące dla mężczyzny, który wcześniej bardzo uważał na swoje jedzenie i ubrania i nie dbał o swoje odbicie w lustrze.
Natalia już dawno zauważyła, że podwozi swoją sąsiadkę Larę, która mieszka sama i nie ma nawet dzieci. Pewnego dnia, wracając do domu, Natalia spotkała parę, która głośno się śmiała, a jej mąż niósł torbę Lary.
Wtedy Henryk wyjaśnił, że był to gest grzecznościowy. Jednak myśl o niewierności męża wkradła się do jej serca i prześladowała ją.
Henryk zaprzeczył, jakoby miał romans z Larą, ale dał do zrozumienia, że nie jest szczęśliwy mieszkając z dwiema babciami. Powiedział to, a Natalia nadal płakała.
W tym czasie mężczyzna spakował swoją torbę i głośno zamknął drzwi. Usłyszała to matka Natalii i zapytała kaszląc, co się stało: „Czy z moją córką wszystko w porządku?”.
Natalia otarła łzy, ciężko jej było okłamywać matkę, ale musiała. Starsza kobieta zapytała córkę, gdzie jest jej zięć, a Natalia po prostu skłamała i powiedziała, że wyjechał w podróż służbową.
Później stara matka wszystko zrozumiała, była stara, ale przeżyła życie i wiedziała o związkach nie mniej. Zawołała Natalię do domu i powiedziała jej, że wie, gdzie jest Henryk, zauważyła go dawno temu na spacerze z sąsiadem.
Natalia zalała się łzami i szczerze płakała. Staruszka przytuliła ją i powiedziała, że jej ojciec też kiedyś chciał powspominać młodość i zostawił ją z córką, a miesiąc później chciał wrócić, ale nie było dokąd.
Matka Natalii już go nie akceptowała, czuła się samowystarczalną kobietą i nie chciała wracać. Teraz przyszła kolej na Natalię. I posłuchała jej, a pewnego dnia jej były pojawił się i poprosił ją o powrót.
Jednak Natalia, która błyszczała szczęściem i już dołączyła do chóru i poznała tam miłych ludzi, nie chciała zanurzać się z powrotem w tym negatywnym środowisku.
Wtedy matka Natalii powiedziała: „Mówiłam ci, córko, wszystko jest w twoich rękach”.
Nie chodzę już do teściów, bo oczekują, że będę im pomagać za każdym razem. Chcę w końcu odpocząć