Po 25 latach szczęśliwego małżeństwa dowiedziałam się, że mój mąż od pięciu lat ma inną kobietę

Wiktor i ja byliśmy małżeństwem od 25 lat. Pewnego dnia ogłosił, że mnie zostawia i że zakochał się w kimś innym.

Powiedzieć, że to było rozczarowanie, to nic nie powiedzieć, bo zawsze myślałam, że mamy dobry związek.

Wiktor jest zamożnym człowiekiem, odnoszącym sukcesy biznesmenem, więc żyliśmy w luksusie: duży dom poza miastem, dwa samochody.

Odkąd się pobraliśmy, nie przepracowałam ani jednego dnia. Mąż kazał mi zajmować się dziećmi, nie marnować czasu na pracę.

Mieliśmy dwie córki: starszą Larę, która ma już 23 lata i młodszą Natalię, która ma 20 lat. Wiktor je kochał, zawsze starał się im pomagać i poświęcał im uwagę.

screen Youtube

Ja też nie pozostawałam bez opieki: moja szafa składała się z markowych ubrań, nosiłam drogą biżuterię i jeździłam jeepem.

Byłam pewna, że jestem szczęściarą i ani przez chwilę nie żałowałam naszego małżeństwa. Wiktor sprawiał, że czułam się jak za ścianą.

Ale potem dowiedziałam się, że przez ostatnie pięć lat był z inną kobietą. Co więcej, mieli syna, który miał trzy lata, a teraz Diana znów była w ciąży, a Wiktor zdecydował się dla niej odejść.

Usiadłam, aby spokojnie rozważyć sytuację. Diana jest siedem lat młodsza ode mnie. Oboje z Wiktorem mamy po dwoje dzieci, ale jest jedna różnica – on kocha ją, nie mnie.

Na szczęście Wiktor zawczasu zadbał o moje córki: kupił im mieszkanie i opłacił edukację, więc nie musiałam martwić się o ich przyszłość.

Postanowiłam działać mądrze i nie robić scen. Wręcz przeciwnie, spokojnie wszystko zaakceptowałam, choć nie było to łatwe.

Wezwałam córki na szczerą rozmowę. Wyjaśniłam, że ich ojciec odchodzi, ale jego miłość do nich się nie zmieni. Powiedziałam im, że teraz mają młodszego brata, a wkrótce będą miały kolejnego i zaproponowałam, że się z nimi spotkam.

Wiktor był mile zaskoczony moją reakcją, dziękując mi za zrozumienie. W końcu zostawił mi nasz dom i jeden z samochodów, a dla nowej rodziny kupił duże mieszkanie, do którego się przeprowadził.

Możecie mnie oceniać, ale staram się nawiązać dobre relacje z żoną Wiktora. Poznaliśmy ją i jej dzieci, moje córki lubią spędzać czas ze swoimi maluchami. Mam też pracę, w czym pomógł mi Wiktor. Życie wydaje się być coraz lepsze.

Karmiczne znaki zodiaku: jak niektóre kobiety zmieniają los mężczyzn

Ślub mojego syna organizowali rodzice panny młodej, a ja nie pomagałam, bo wiedziałam, kto jest teraz moją synową

Anna spotkała się z matką swojego narzeczonego, a dwa miesiące później napisała do niego list: ” Zrozumiałam coś, kiedy Cię odwiedziłam”