screen Youtube
Materiału jest tak dużo, że podczas sesji uczysz się i uczysz do rana… Nauczyciele są surowi i wybredni.
Trzeba uczyć się wszystkiego na pamięć. To ogromne obciążenie, nie ma w ogóle czasu. Czasami pada ze zmęczenia.
A zawód nie jest dokładnie tym, o czym marzył. To znaczy, na początku marzył o tym, o weterynarii. A teraz marzę o innym.
On chce być architektem. I dlatego myśli o rzuceniu studiów. To bardzo trudne. I nieciekawe. Można popracować rok, dwa, zdecydować się…
Inaczej można zwariować z przeciążenia. Matka płakała. Bała się, że syn zrezygnuje. Zaczęła go przekonywać. Ojciec nie przekonywał.
Powiedział tylko: „Chodźmy jutro do mojej pracy, pomożesz mi. Zabawisz się, zrelaksujesz. A potem porozmawiamy!”.
Syn był zadowolony, że ojciec nie krzyczał i nie kłócił się. Poszli do pracy. Ojciec zarabiał na gospodarstwie tyle, że starczało dla całej rodziny. Także na utrzymanie ucznia. Chciałbym, żeby chłopak zdobył dobry zawód.
Mój syn, wiesz, pracował w tartaku do nocy. Ledwo doczołgał się do domu, nie chciał nawet zjeść kolacji. Padł na łóżko.
Ojciec pochwalił go za pracowitość i powiedział, że jutro musi wracać do pracy. Jest duże zamówienie. Musisz być na czas. To da ci przerwę od nauki, trochę relaksu…
Mój syn odpowiedział spokojnie, że musi przygotować notatki. „I zacząć pracę domową. I poprawić swój angielski. A rano z przyjemnością siadał do podręczników.
Z cichą radością intelektualisty. Chociaż bolały go plecy, a ręce ledwo trzymały pióro, cieszył się tym procesem. Nauka była taka przyjemna i łatwa! W porównaniu do tartaku…
Narzekasz na ciężką pracę, na zmęczenie. Czasami ludzie mówią: „Wolałbym myć podłogę! Nosić worki! Odśnieżać!”. Pozwól mu to zrobić.
I będzie odśnieżał jak należy. Albo przekopie ziemię. W błocie i na mrozie.
Trzeba porównać w praktyce, co jest trudniejsze. A po cudzej pracy własna może wydawać się łatwa. Przyjemna rozrywka, wykwintna aktywność intelektualna w ciepłym, czystym pokoju, z herbatą i miłymi kolegami. Którzy przecież różnią się od pracowników tartaku.
To przyjemny sposób robienia rzeczy. Od razu czujesz się wypoczęty. A praca nie wydaje się już taka ciężka.
Życie stosuje ten miły sposób wobec tych, którzy za dużo marudzą i narzekają na nieznośnie ciężką pracę. Daje ci porównanie. I wiesz, są cięższe prace.
I trzeba szanować tych, którzy pracują, aby inni mogli się uczyć. Albo pracują w łatwej pracy, która czasami jest tak męcząca.
Mój były mąż uważa, że to ja nastawiłam jego matkę przeciwko niemu, a wszystko przez zazdrość
To był zwykły, spokojny sobotni poranek, kiedy wyruszyłam w drogę do mojej córki. Zawsze cieszę…
To była sobota, mój pięćdziesiąty urodzinowy poranek. Wstałam wcześniej niż zwykle, choć nie spałam prawie…
Zawsze wierzyłam, że prawdziwa miłość to wtedy, gdy dwoje ludzi idzie przez życie razem, wspiera…
Kiedyś myślałam, że po sześćdziesiątce życie powoli się kończy. Że człowiek ma już tylko wspomnienia,…
Z pozoru to była zwykła sobota. Żona krzątała się po kuchni, w powietrzu unosił się…
Kiedy podpisywałam papiery rozwodowe, ręce mi drżały, ale w głowie panował dziwny spokój. Jakby wszystko…