Paulina Smaszcz znów zaczęła mówić o swoim byłym i Cichopek. Dziennikarka stwierdziła, że Maciej Kurzajewski dwukrotnie chciał do niej wrócić

Paulina Smaszcz była żoną Kurzajewskiego przez około 20 lat , który rozwiódł się z nią dla innej kobiety.

Maciej Kurzajewski był również w Izraelu z Katarzyną Cichopek.

Nie mogło się to spodobać synom prezentera telewizyjnego.

Paulina Smaszcz stwierdziła również, że pomimo tego, że ona i Maciej nie byli razem, on dwukrotnie próbował przywrócić ich związek.

Ona jednak nie była gotowa na powtórną relację z byłym mężem. W rozmowie z «Żurnalisty» Paulina powiedziała, że Maciej proponował jej wznowienie związku i rozpoczęcie go od nowa.

screen Youtube

„Drugi raz chciał wrócić, kiedy był mój syn jeden i drugi, moja synowa w ciąży i powiedział, że on wie, że tutaj pojawi się wnuczka i że trudne czasy przychodzą, że będzie bardzo trudno żyć, a jednak jesteśmy rodziną. Może ja bym sprzedała mieszkanie, może byśmy kupili dom z dwoma różnymi wejściami na początek, ale żebyśmy jednak próbowali być tą rodziną i, że on by chciał wrócić”– powiedziała w wywiadzie.

Paulina Smaszcz powiedziała również, że dowiedziała się, że Maciej zabrał ze sobą w podróż dziewczynę – „małą i z kręconymi włosami”.

Poinformował ją o tym syn, bo byli wściekli, gdy się o tym dowiedzieli.

„Mamo, czy ty wiesz, gdzie jest tata?”. Ja mówię, skąd, przecież ja nie kontroluję jego kalendarza. Byłam jego managerem przez wiele lat, ale to nie był czas, że ja kontrolowałam jego kalendarz. Mówi: „Jest w Izraelu”. A ja mówię: „W Izraelu?”. A on mówi: „No tak. Z małą czarną i kręcone włosy. To chyba Kasia Cichopek, nie?”. Ja mówię: Zadzwoń do ojca, zapytaj, czy jest z Kasią Cichopek. (…) Na następny dzień zobaczyliśmy zdjęcia Kasi leżącej w grobie Jezusa, która modli się o to, żeby być lepszą matką, żoną i kobietą. No i pojechał z nią”– opowiedziała.

Paulina Smaszcz zauważyła również, że Kurzajewski zabrał swoją nową pasję do miejsca, w którym spędzali czas ze swoimi dziećmi, Izraela. To bardzo rozzłościło ich dzieci.

„Nie tylko ja się wk….łam, ale również moi synowie, bo zostali okłamani. Julian wtedy był w Holandii, bo ja załatwiłam, że pojechał sobie na rok do Holandii, żeby nie być w tym bagienku i myślę, że dobrze zrobiłam. (…) Franek do mnie zadzwonił i powiedział: „Słuchaj, mamo, ale tata zrobił z nas bęcwałów. Tutaj chce do ciebie wracać, a tu…”. Jeszcze się dowiedzieliśmy, że ona miała te 40. urodziny i jedzie z nią na urodziny. Wszyscy się wkurzyliśmy tak solidnie. Moi synowie oczywiście: „Mamo, zostaw to, przecież to jest wiadomo od dawna, że oni się spotykają”. Mimo że oni kłamali, zaprzeczali, że się nie spotykają. Przecież to tak było, że publiczności też mówili, że nie, ale pan Marcin jednak dzięki podsłuchom się dowiedział. (…) Ja się wku…łam i napisałam. (…) Jeszcze brał w te same miejsca panią Kasię, a później to już było robione na złość, specjalnie, że zabierał ją we wszystkie miejsca, gdzie my jeździliśmy jako rodzina”– wyjaśniła.

Moja teściowa zauważyła, że się pakuję i natychmiast zaczęła mnie pouczać: „On robi dla was wszystko, co w jego mocy, ale kochanka zawsze będzie przy nim”

Maciej Kurzajewski i Lenka Kliment nie kryli czułości. Na reakcję Katarzyny Cichopek nie trzeba było długo czekać: „Tak właśnie było”

Moja siostra prosi, abym zameldowała ją i jej córkę w moim przyszłym mieszkaniu bez pytania o zgodę. Moja matka uważa, że jestem niesprawiedliwa