Pasierbica uważała, że ma prawo do mieszkania swojej macochy. Z pomocą Larze przyszła więc jej dawna przyjaciółka

Anna, wraz ze swoim drugim mężem Adamem i jego dziećmi z pierwszego małżeństwa, 19-letnim Marcinem i 20-letnim Igorem, mieszkała w mieszkaniu swojej macochy Lary i zajmowała trzy pokoje.

Były mąż Anny, Filip, i jego druga żona, Katarzyna, również dzielili jeden pokój w mieszkaniu. Niedawno ponownie się pobrali, a Katarzyna wprowadziła się do Filipa, ponieważ był on zameldowany w mieszkaniu.

Mieszkanie miało w sumie sześć pokoi. Dwa pokoje zajmowała sama właścicielka Lara. Ale korzystała tylko z jednego z nich, a drugi uważała za pokój dla gości.

Lara rzadko opuszczała swój pokój. Niewiele osób w ogóle interesowało się jej życiem.

Po śmierci męża Lara całkowicie zamknęła się w sobie i z nikim się nie kontaktowała. Nie czuła się dobrze w tym ogromnym mieszkaniu, które odziedziczyła po trzecim mężu.

screen Youtube

Ostatnio Lara zauważyła, że wszyscy jej sąsiedzi, z którymi czasami miała do czynienia, byli dla niej bardzo nieuprzejmi. Lara zastanawiała się, dlaczego są dla niej tacy niemili.

Zastanawiała się, dlaczego traktują ją w ten sposób, skoro nie zrobiła im nic złego. Czy powinna z nimi porozmawiać? Niech wyjaśnią, co im się nie podoba.

Próbowała nawiązać dobre stosunki ze wszystkimi, ale na próżno. Wyglądało to tak, jakby jej nie słyszeli i zachowywali się tak, jakby w ogóle nie istniała. Zabierali jej też jedzenie i ukrywali jej rzeczy.

Powodem tego była jej rozmowa z innymi mieszkańcami jej mieszkania, o której Lara zapomniała, ponieważ miała miejsce miesiąc temu.

Wtedy po prostu zasugerowali, że jest sama i ma dwa pokoje, i byłoby miło, gdyby oddała jeden pokój. Ale Lara odmówiła.

Zaraz po tym wszyscy, którzy mieszkali w tym mieszkaniu, podjęli jednogłośną decyzję, by zepsuć Larze życie. Anna powiedziała, że nikt jej nie odwiedzał, więc musiała oddać jej jeden pokój.

Bo Lara jest jej macochą. Wyszła za mąż za jej ojca, gdy miała siedemnaście lat. A kiedy zmarł, wyszła za mąż po raz trzeci. Ale jej trzeci mąż nie miał dzieci.

Więc jest tu jedyna, tak jak ona. Jej przyjaciele często ją odwiedzają i nie mają gdzie przenocować. Filip powiedział, że też potrzebuje pokoju.

Do niego też przychodzą znajomi. Oni też nie mają gdzie przenocować. Ponieważ jest jej byłym mężem, coś mu się należy.

Katarzyna powiedziała, że w takim razie jej też należy się pokój, bo jest jego żoną. Więc ona też ma prawo do chociaż odrobiny szczęścia. A może oni myślą, że ona nie ma tu gości?

I wtedy odezwał się Adam, roszcząc sobie prawa do pokoju jako prawny mąż Anny, a jego dzieci zaczęły mówić o swoich prawach do nieruchomości.

Generalnie, w wyniku długich kłótni, wszyscy doszli do wniosku, że nie ma sensu mówić, kto najbardziej potrzebuje pokoju, bo Lara i tak go nie odda.

Anna powiedziała, że o tym, co do kogo należy, porozmawiają później, gdy Lara zrozumie, że lepiej się z nimi nie kłócić. Teraz musimy dołożyć wszelkich starań, aby przyspieszyć ten proces.

Adam zapytał, jak to się stanie. Anna odpowiedziała, że będzie musiała traktować ją tak, jakby wszyscy byli na nią obrażeni.

I tak się zaczęło. Lara czuła, że wszyscy lokatorzy są przeciwko niej i że nie jest potrzebna w mieszkaniu.

Postanowiła się wyprowadzić i poszła do domu swojej przyjaciółki. Jej przyjaciółka mieszkała w innej części miasta. Lara zadzwoniła do niej i wszystko załatwiły.

Spakowała swoje rzeczy i wyszła z domu wcześnie rano z jedną walizką. Wkrótce wszyscy mieszkańcy mieszkania zorientowali się, że Lara gdzieś wyjechała.

Anna powiedziała, że nie ma nic złego w tym, że wyjechała i że tak będzie nawet lepiej. Teraz możemy bezpiecznie zająć oba jej pokoje.

A kiedy wróci i zobaczy, że jej pokój jest zajęty, będzie już za późno, żeby cokolwiek zmienić. Podziękujemy jej za to i kupimy prezent.

Minął tydzień. Wczesnym rankiem w mieszkaniu zadzwonił dzwonek do drzwi. Anna poszła otworzyć drzwi.

W progu stała Lara, a z nią mężczyzna, który wyglądał na dużo młodszego od niej. Anna zobaczyła nieznajomego z Larą i zapytała, kim on jest. Lara powiedziała jej, że to nowy właściciel mieszkania. Ma na imię Michał.

Oczy Anny rozszerzyły się ze zdziwienia. Michał wszedł do mieszkania, odpychając Annę na bok i powiedział, że jest teraz prawowitym właścicielem.

Michał chodził po mieszkaniu jak szef. Zapukał do wszystkich pokoi i głośno zażądał, aby wszyscy, którzy tam byli, wyszli.

Kiedy wszyscy wyszli, Michał powiedział, że kupił mieszkanie od Lary, więc jest teraz właścicielem. Michał powiedział wszystkim, żeby się wynosili, a jeśli coś im się nie podoba, mogą złożyć skargę. Dał im miesiąc na wyprowadzkę.

Michał jest wnukiem przyjaciela Lary. Jest odnoszącym sukcesy biznesmenem. Kiedy przyjaciółka Lary usłyszała jej historię, zaoferowała jej pomoc w sprawie.

Zapewniła Larę, że sama nie potrzebuje mieszkania, więc Michał je od niej odkupi. A ona znajdzie coś mniejszego. Przynajmniej w jej domu. Będą się codziennie odwiedzać. Będzie zabawniej. Poza tym zostanie jej jeszcze sporo pieniędzy.

Będą podróżować. Jej wnuk zawsze sugeruje, żeby gdzieś pojechali, ale ona nie jest tym zainteresowana.

I tak się stało. Teraz obie przyjaciółki mieszkają w tym samym domu, a nawet w tym samym wejściu. Anna próbowała udowodnić swoje prawa do mieszkania w sądzie, ale jej się nie udało.

Dowiedziałem się, że dziewczyna, w której byłem zakochany, zerwała ze swoim chłopakiem i postanowiłem to wykorzystać. To był mój błąd

Mój mąż przypisuje sobie wszystkie moje osiągnięcia przed swoimi przyjaciółmi, którzy są tacy jak on

Pomiędzy mężczyzną moich marzeń a moją matką, wybrałam matkę. Teraz każdego dnia myślę o tym, jak bym z nim żyła