Dziadek wysłał telegram do babci Oliwii, że nie chce z nią mieszkać i zatrzymuje się u Hanny. Babcia bardzo ucieszyła się z tej wiadomości.
Babcia Katarzyny, Oliwia, pozostała w jej pamięci życzliwa i pogodna, ale dziadka prawie nie pamiętała.
Pamiętała tylko odległe wspomnienia ostrego, nieprzyjemnego zapachu i szorstkiego głosu. Babcia rzadko wspominała swoje życie z mężem i nie było w nim nic dobrego.
Dziadek pracował na kolei, szukając usterek na torach. Czasami musiał przejść z partnerem kilka kilometrów torów.
Na kontrole musiał chodzić codziennie, niezależnie od pogody. Za tak ciężką pracę państwo dawało dziadkowi talony do sanatorium.
Dziadek początkowo nie chciał jechać, ale lekarz poradził mu, żeby dbał o zdrowie.
Babcia spakowała mu wszystkie potrzebne rzeczy i upiekła pyszny bochenek na podróż.
Babcia nie była zadowolona ze swojego męża, więc z radością pozwoliła mu wyjechać na trzy tygodnie. Teraz miała 21 dni absolutnego spokoju.
Dwa tygodnie później babcia otrzymała pocztą telegram od męża z informacją, że ją opuszcza. Natychmiast zebrała wszystkie koszule i spodnie męża i spakowała je do dużej torby.
Na wierzchu położyła dokumenty, zawiązała węzeł i zaniosła do garażu. Urlop dziadka dobiegał końca. Babcia całymi dniami modliła się do Boga, aby mąż nie zmienił zdania.
W wolny dzień poszła z córką kupić tapety, bo mąż absolutnie nie pozwalał ich używać w domu.
Wraz z tapetami kupiły materiał na nowe jasne zasłony, a babcia wyjęła maszynę do szycia i uszyła zasłony, o których od dawna marzyła, ale dziadek nie pozwolił ich powiesić, wolał krótkie zasłony na sznurku, które zakrywały tylko część okna. Babcia ich nienawidziła.
Babcia zrobiła jeszcze jedną ważną rzecz, o której marzyła od kilku lat: wyrzuciła wszystkie stare naczynia i wyjęła nowy zestaw, który dostała w prezencie urodzinowym, ale mąż zabronił jej go używać. Dziadek zabronił jej również myć naczynia mydłem, dozwolona była tylko soda oczyszczona. Teraz w domu babcia ma pachnące mydło truskawkowe przy zlewie z zupełnie nową ściereczką.
Sama babcia rozkwitła: kupiła kwiecistą bluzkę, jej policzki są zaróżowione, a zmarszczki jakby się wygładziły. Babcia wyglądała dziesięć lat młodziej. Oczywiście samotni mężczyźni próbowali ją poderwać, ale ona stanowczo odrzucała propozycje małżeństwa i do końca swoich dni żyła otoczona dziećmi i wnukami.