Wtedy moja mama powiedziała, że ma dobrego przyjaciela, który nam pomoże, ale potrzebujemy, żeby został z nami przez jakiś czas. Mój mąż i ja nie sprzeciwiliśmy się, ponieważ nie widzieliśmy innego wyjścia.
Potem przyjechała do nas moja córka Adama, starsza ode mnie o pięć lat. Powiedziała, że nie zostanie długo, bo ma jakieś sprawy do załatwienia w naszym mieście.
Wydawało się, że wszystko idzie dobrze.
Pewnego dnia pojechałam z dzieckiem do szpitala, a kiedy wróciłam, byłam w szoku, że mój mąż jest z nią w naszym łóżku.
Po tym incydencie złożyłam pozew o rozwód. Moje ciało było osłabione po porodzie, więc ten stres doprowadził do kolejnego pogorszenia stanu zdrowia i potrzebowałam pieniędzy na leczenie. Adam mi w tym pomógł.
Później mama powiedziała mi, że Adam jest moim prawdziwym ojcem. Jak się okazało, moja matka była jego kochanką na boku, ponieważ w tym czasie był żonaty i wychowywał Weronikę.
Kiedy powiedziała mu o moim problemie, ojciec nawet się nie zastanawiał, tylko od razu przyjechał mi pomóc. Kilka lat temu stracił żonę.
Okazało się, że moja siostra Weronika odebrała mi męża.
Oboje z Andrzejem uciekli za granicę, a on ma gdzieś naszą córkę. Przed wyjazdem powiedział nawet, że nie chce mieć ze mną dzieci.
Rok później poznałam mężczyznę, który samotnie wychowywał córkę. Zaczęliśmy się spotykać, a później wzięliśmy ślub. Teraz mam męża i dwie córki. I jestem szczęśliwą matką.
Moja matka mieszka z nami, czasami widuję się z ojcem, ale nie mam kontaktu z mężem-zdrajcą.
Nie mogłam uwierzyć własnym uszom, gdy zadzwoniła do mnie córka. Jej głos brzmiał radośnie, podekscytowanie…
Myślałam, że urodziny męża będą po prostu kolejną rodzinną okazją, żeby się spotkać, posiedzieć razem,…
Od samego początku wiedziałam, że wchodzę w niełatwy układ. Nie dlatego, że mój mąż był…
Nigdy nie uważałam się za zazdrosną kobietę. Zawsze powtarzałam sobie, że zaufanie to fundament małżeństwa,…
Nigdy nie myślałem o tym, kto dostanie mieszkanie moich rodziców. Przez długie lata nawet nie…
Nigdy nie planowałam mieszkać na dworcu. A właśnie tak czasem czuję się we własnym mieszkaniu…