Rozrywka

Moja teściowa zaproponowała nam, żebyśmy u niej zamieszkali, żeby nam pomóc. Ale ja miałam inne plany, zwłaszcza że ona jest jeszcze młodą kobietą i potrzebuje własnej przestrzeni

Tak się złożyło, że po ślubie zamieszkaliśmy z mężem u jego matki. Przed ślubem mój przyszły mąż i ja przez kilka miesięcy mieszkaliśmy w wynajętym mieszkaniu.

A potem stało się tak, że mój mąż nadal pracował, a ja zostałam w domu. Zaczęliśmy żyć tylko z jego pensji.

I wszystko byłoby dobrze, ale wynajęcie mieszkania stało się w jakiś sposób nieosiągalne.

Wynajem domu zaczął pochłaniać znaczną część naszego rodzinnego budżetu. A końca mojego przymusowego pobytu w domu nie było widać.

Wtedy moja teściowa zaoferowała nam pomoc. Już wcześniej zachęcała nas do zamieszkania z nią, ale ja i mój mąż zawsze odmawialiśmy.

screen Youtube

Moja teściowa mieszka sama w trzypokojowym mieszkaniu i zawsze narzekała, że nudzi się sama i że razem byłoby fajniej.

Zawsze mieliśmy równe relacje z teściową. Jest jeszcze młodą kobietą, pracuje. Poza tym ma parę dobrych koleżanek, które są tak samo samotne jak ona, z którymi co jakiś czas umawiają się na wspólne spędzanie wolnego czasu.

Teściowa może pojechać z koleżankami na kilka dni do ośrodka wypoczynkowego, pójść na koncert czy do teatru. Generalnie nie jest typem osoby, która z nudów wścibia się w życie innych ludzi.

Ale zawsze byłam przekonana, że dwie gospodynie domowe nie mogą się dogadać w jednym domu. Po co więc psuć związek?

Ale sytuacja była o krok od rozwiązania. Kiedy więc moja teściowa po raz kolejny zasugerowała przeprowadzkę, po raz pierwszy poważnie rozważyliśmy z mężem tę propozycję.

I przeprowadziliśmy się. Na początku czułam się nieswojo na cudzym terytorium. Mąż był w pracy, teściowa też. Cały dzień siedziałam w domu sama. Moja teściowa nie przeszkadzała mi i mojemu mężowi zbytnio nawet po powrocie do domu.

Ma w domu dwa telewizory: jeden w sypialni, a drugi w salonie. Wykonuje całą swoją pracę i spędza wieczór w swoim pokoju. I nikt nikomu nie przeszkadza, ale ja wciąż czułam się nieswojo. Ciągle myślałam, że zawstydzamy ją naszą obecnością tutaj.

Aby to zrekompensować, zaczęłam próbować robić coś w domu. Uwielbiam gotować. Ale każdy ma inny gust i nie zawsze to, co lubi jedna osoba, jest tym, co lubi druga.

Zanim mój mąż i teściowa wrócili do domu z pracy, zaczęłam gotować ciepły obiad. Rano wyrabiałam ciasto i piekłam bułeczki, placki i naleśniki.

Wcześniej myślałam, że moja teściowa nie lubi piec. Odkąd ją znam, nie postawiła na stole nic poza ciastem kupionym w sklepie.

Okazało się jednak, że moja teściowa po prostu nie umie! Od najmłodszych lat nie potrafiła upiec ciasta, a potem jakoś z tego zrezygnowała. A kiedy mieszkała sama, to tak jakby nie miała dla kogo gotować.

Wtedy poprosiłam teściową o pozwolenie na udekorowanie jej balkonu. Jej balkon był dość przestronny, ale nie był funkcjonalnie wykorzystywany.

To były tylko stare graty i nic użytecznego. A na zewnątrz lato było w pełnym rozkwicie. Zaproponowałam więc, aby urządziła tam kącik wypoczynkowy.

Teściowej spodobała się moja propozycja i dała mi pełną swobodę działania. Podczas gdy mój mąż i jego matka pracowali, ja codziennie porządkowałam trochę balkon. Przejrzałam wszystkie rzeczy, które się tam znajdowały. Coś wyrzuciłam, a coś zatrzymałam.

Znalazłam tam stary stolik. Był mały, ale piękny. Ale z czasem farba się z niego wykruszyła. Zamówiłam specjalną farbę do mebli i postanowiłam ją również uporządkować.

Pod koniec miesiąca razem z teściową siedziałyśmy wieczorem na jej balkonie. Był świeżo pomalowany, z nowym linoleum na podłodze.

W rogu postawiłam regał: prosty, drewniany, z półkami na kwiaty. Odnowiłam też stół. Teraz zmienił się nie do poznania. Zabraliśmy z domu kilka krzeseł.

Teściowa popijała ziołową herbatę i przyglądała mi się uważnie. Potem powiedziała, że chciałaby mnie przeprosić. Kiedy po raz pierwszy zaczęłam spotykać się z jej synem, pewnej nocy zostaliśmy do późna, a ona wybiegła i nakrzyczała na nas.

Krzyczała, że zabroniła nam się spotykać. Dobrze, że jej nie posłuchaliśmy! Okazuje się, że od prawie dwóch lat teściowa myślała, że jestem na nią zła za jej nieumiarkowanie. Było jej też wstyd, że tak się zachowała w tamtej sytuacji.

Od tego dnia teściowa zaczęła traktować mnie znacznie cieplej. Teraz rzadziej chodzi do swojego pokoju. Widocznie bała się też, że zawstydza nas swoją obecnością. Teraz wieczorami oglądamy razem filmy.

A po moim powrocie do pracy zamieszkaliśmy z matką męża. Ale za około rok planujemy się wyprowadzić, weźmiemy kredyt hipoteczny. Teściowa bardzo nam pomogła i okazała się dobrą osobą, która potrafi przyznać się do błędów.

Matka chciała wznowić komunikację z wnuczką. Ale córka już tego nie potrzebuje, ponieważ jest dorosła

Odmówiłam opieki nad ciotką i przestała się ze mną kontaktować. Chociaż nie mam wielu krewnych

Matka rozwiodła się z ojcem, gdy była młoda. Na początku nie rozumiałam dlaczego, ale kiedy się zestarzał, przypomniałam sobie o matce

Roman Tkach

Życiorys: 2018 - 2021 - redaktor naczelny i dziennikarz portali Dzisiaj (do 2018) i Kraj (do 2021). 2022 i do chwili obecnej - redaktor portalu internetowego Koleżanka. Edukacja: Narodowy Uniwersytet Biozasobów i Zarządzania Przyrodą w Kijowie. Specjalność: Wydział Agrobiologii. Poziom wykształcenia: specjalista. Zainteresowania: wędkarstwo, sport, czytanie książek, podróże.

Recent Posts

Mąż zostawił mnie z małym dzieckiem i udał się do kochanki: „Chcę poczuć się młody, a ty cały czas jesteś zajęta dzieckiem”

Alan powiedział to prawie spokojnie. Jak coś, co już dawno dojrzało w nim, a teraz…

8 godzin ago

Przyjechałam do córki na urodziny wnuka i przywiozłam mu samochodzik: „Mamo, Michał już się tym nie bawi”

Przyjechałam do córki na urodziny wnuka. Michał skończył dziewięć lat. Wstałam rano, upiekłam ciasto z…

13 godzin ago

Mój mąż prosi mnie, abym przyjęła do naszego domu jego córkę z pierwszego małżeństwa, ale przecież mamy własne dzieci, po co mi obce

Mój mąż prosi mnie, abym przyjęła do naszego domu jego córkę z pierwszego małżeństwa. Ma…

13 godzin ago

„Mamo, nie mogę codziennie do ciebie przyjeżdżać, mam własną rodzinę”: córka rzadko dzwoniła do swojej starszej matki

„Mamo, nie mogę codziennie do ciebie przyjeżdżać. Mam własną rodzinę…” Te słowa Ola wypowiedziała kiedyś…

14 godzin ago

Zorganizowałam ślub dla starszego syna, pokryłam wszystkie wydatki, ale jemu i synowej to było za mało: „A co z wypoczynkiem na Malediwach, liczyliśmy na to”

Od ponad 15 lat mieszkamy z mężem osobno. Już dawno wyjechałam do pracy, ponieważ wychowywanie…

17 godzin ago

Kot urządził prawdziwe polowanie w domu: jak latający ptaszek przyciągnął uwagę domowego pupila

Na tym filmie przedstawiono zabawną sytuację, w której znajduje się wiele zwierząt domowych, które otrzymują…

1 dzień ago