screen Youtube
Po ślubie postanowiliśmy z mężem zamieszkać u jego rodziców, ponieważ nie mieliśmy własnego mieszkania, a moi rodzice mieszkają w innym mieście.
Andrzej pracował w tym mieście, więc nie mieliśmy wyboru, gdzie mieszkać.
Kiedy urodziły się dzieci, moja teściowa bardzo mi pomogła, za co byłam jej niezmiernie wdzięczna.
Ale ostatnie wydarzenia zmieniły nasze życie w cyrk i nie mogę już tego znieść.
Rzecz w tym, że ona po prostu kocha zwierzęta, zwłaszcza koty.
A teraz w naszym i tak już małym mieszkaniu, gdzie mieszka dwoje dzieci i czworo dorosłych, są jeszcze dwa koty. To straszne!
Kocia sierść dosłownie wszędzie. Moje buty ciągle cierpią, a zapach w mieszkaniu stał się nie do zniesienia! Pewnego dnia nie wytrzymałam i postanowiłam porozmawiać z teściową.
Ale zamiast zrozumienia i reakcji na problem – nic. Teściowa nadal była zadowolona ze swoich kotów, a moje biedne dzieci męczyły się w tym otoczeniu.
Wtedy postanowiłam postawić teściowej ultimatum: ” Dokonajcie wyboru: albo my, albo wasze śmierdzące koty!”.
I co myślicie? Teraz wyrzuca nas z domu! Każe nam się przeprowadzić do wynajętego mieszkania, bo według niej koty są dla niej jak dzieci.
Jestem w szoku. Powiedzieć, że jestem zszokowany, to mało powiedziane. Myślicie, że to normalna reakcja teściowej?
Córka Katarzyny Dowbor już po ślubie. Gwiazda telewizji nie ukrywa swojego szczęścia
Cztery znaki zodiaku będą miały szczęście w kwietniu. Gwiazdy będą wspierać je we wszystkim
My z Janem jedliśmy kolację — zwykła środa, po pracy, on opowiadał o drobiazgach, ja…
To była zwykła sobota. Ja prałam firanki, Adam mył podłogę w kuchni — wszystko jak…
Przygotowywaliśmy się przez cały tydzień. Upiekłam jej ulubiony tort — ten sam, który robiłam, kiedy…
Mam sześćdziesiąt lat. Kiedyś wydawało mi się to starością, a teraz po raz pierwszy czuję,…
Przyjechałam do matki po latach ciszy. Nie wiedziałam, jak mnie przyjmie. Czy w ogóle otworzy…
Przyszłam trochę wcześniej. Tak po prostu — żeby pomóc, żeby nie było jej ciężko. Pomyślałam,…