Moja teściowa uważa, że powinniśmy pomóc jej ukochanej córce: „Moja córka sama wychowuje dziecko, potrzebuje tego bardziej niż wy”

Matka mojego męża nie wie, jak zadowolić swoją ukochaną córkę, której życie nie układa się najlepiej. Ciągle nosi wszystko w dziobie, a teraz żąda tego samego ode mnie i mojego męża.

Christina, młodsza siostra męża, jest uważana za najbardziej nieszczęśliwą w rodzinie. Rzeczywiście, wciąż nie może wyjść za mąż.

Jej pierwszy chłopak zostawił ją, gdy tylko dowiedział się, że jest w ciąży, drugi chodził z nią przez pół roku, a gdy pojawiła się kwestia małżeństwa, rozpłynął się we mgle, a tylko w mojej pamięci było pięć takich postaci.

Od trzech lat jestem żoną Eduarda. Mamy dwuletniego syna i kredyt hipoteczny. Byłam na urlopie macierzyńskim, więc mąż sam dźwigał ciężar problemów finansowych.

Moi rodzice pomagają, a od matki męża słyszymy tylko opowieści o biednej Christinie i sugestie, że oni też mogliby pomóc siostrze.

screen Youtube

Jednocześnie Christina mieszka we własnym mieszkaniu, które podarowała jej teściowa. Teściowa powiedziała jej, że nie chce z nią mieszkać, ale to było słuszne. Jest młoda, musi ułożyć sobie życie. Nie będzie sprowadzać narzeczonego do mieszkania matki.

Dziwna logika jak na osobę, która, gdy usłyszała o naszym kredycie hipotecznym, przewróciła oczami i powiedziała, że gadamy bzdury.

Próbowała nas od tego odwieść i zamiast tego zamieszkać z nią, ponieważ była sama w dwupokojowym mieszkaniu. Teraz będziemy musieli wydać takie pieniądze.

Mój mąż uśmiechnął się i powiedział, że nikt nie dał nam mieszkania, więc będziemy musieli radzić sobie sami. Moja teściowa dąsała się na ten żart, ale go nie skomentowała.

Tak naprawdę nie potrzebowaliśmy pomocy teściowej, radziliśmy sobie sami. Co więcej, kiedy nasz syn skończył roczek, moja mama przeszła na emeryturę i zaczęła opiekować się dzieckiem, a ja poszłam do pracy. Życie stało się łatwiejsze.

Nie umknęło to uwadze teściowej, która po raz kolejny przyjechała do nas, by opowiedzieć o gorzkim losie Christiny. Oficjalną okazją miała być wizyta u wnuka, ale babcia spędziła z nim około dziesięciu minut, po czym zaczęła narzekać na ciężkie życie.

Okazało się, że synowa niedawno zerwała kolejny romans, z którym ona i teściowa wiązały wielkie nadzieje. Matka mężczyzny powiedziała, że nie wie, co jest z nimi nie tak!

Jest dobrą dziewczyną, ma własne mieszkanie, zawsze pomoże przy dziecku i zaopiekuje się nim, aby młodzi ludzie mogli wyjść i dobrze się bawić. Nie, po prostu znowu spłatał córce figla i wyjechał, a ona teraz cierpi.

Taktownie milczałam. Moja teściowa nigdy nie zaproponowała, że zaopiekuje się dzieckiem nawet przez godzinę, ale córka Christiny zostawała z nią na całe tygodnie, podczas gdy ona spotykała się z innym panem młodym. Mogłabym też odpowiedzieć na pytanie „co jest z nimi nie tak”.

Christina jest leniwą i raczej źle zarządzaną dziewczyną, a jej jedynym celem jest wyjście za mąż, jak dla mnie. Przynajmniej to jedyna rzecz, w którą wkłada wysiłek.

Nie trzeba dodawać, że kiedy jej teściowa przynosi córce garnki z domowymi zupami, kotletami, sałatkami i ciastami, aby oczarować następnego dżentelmena, mówi, że Christina jest taką kucharką.

Ona też nigdy nie chciała pracować, zmieniała pracę i przez pół roku utrzymywała się wyłącznie z pomocy matki. Moja teściowa lubiła powtarzać, że nie lubią samotnych matek. Takie kobiety to bohaterki, powinny mieć specjalne warunki pracy, bo same wychowują dziecko, a te kobiety siedzą i nic nie robią.

Kiedy skończył mi się urlop macierzyński, Christina znowu odeszła z pracy. Była zmęczona, nie chciała czuć się jak zagoniony koń. Teściowa znów zaczęła utrzymywać ukochaną córkę. I niech jej będzie, skoro tak lubi, ale tym razem postanowiła pójść dalej.

I wtedy teściowa zaczęła opowiadać, jak to świetnie, że obie pracujemy, bo musimy wspierać Christinę, przechodziła trudny okres i potrzebowała wsparcia. „A kiedy twoja szwagierka miała łatwe czasy?

Zawsze nie ma pracy, zostawił ją dżentelmen albo spotkało ją jakieś inne nieszczęście. Teściowa ma nadzieję, że pomożemy jej finansowo, bo musi się ubrać, a idzie zima.

Mąż zaczął się złościć, że mamy dziecko i kredyt hipoteczny, a nie oszczędzamy. Gdyby nie teść i teściowa, to nie wiadomo, jak byśmy przeżyli. A teściowa znowu zaczęła mówić, że nie potrzebujemy kredytu hipotecznego, ale my jej nie słuchaliśmy!

Wpadła więc na pomysł, że wprowadzimy się do niej, wynajmiemy to mieszkanie, spłacimy kredyt hipoteczny i będziemy mogli pomóc Christinie, która samotnie wychowuje dziecko.

Rzucimy wszystko i pomożemy leniwej szwagierce, która nie może znaleźć księcia. A nawet zamieszkamy pod jednym dachem z moją teściową, gdzie moja wnuczka czasami mieszka przez kilka tygodni”. Oczywiście odmówiliśmy.

Ale moja teściowa nigdy nie zrezygnowała z prób dotarcia do naszego sumienia. Kiedy zdała sobie sprawę, że nie może nic od nas uzyskać w tym formacie, próbowała pożyczyć od nas pieniądze, najwyraźniej mając nadzieję, że jej syn będzie się wstydził poprosić o spłatę długu. Zrobiliśmy prostą rzecz — nie daliśmy jej pieniędzy.

Wiedzieliśmy dokładnie, gdzie te pieniądze są potrzebne. Mój mąż zapytał, na co mama potrzebuje pieniędzy. Media? Zapłacimy sami. Lekarstwa czy jedzenie — kupimy sami, ale nie damy jej pieniędzy do ręki.

Naprawdę mam nadzieję, że mojej szwagierce uda się w końcu znaleźć mężczyznę, który ją utrzyma. Po prostu wątpię w realność takiego wyniku.

Moja teściowa przekazała domek letniskowy mojej żonie i teraz chce, żebyśmy spędzali tam cały nasz wolny czas

„Gdybym miał dziecko, zacząłbym zarabiać na nie, ale nie widzę w tym żadnego sensu”: powiedział mój mąż, a ja nie chcę rodzić, gdy nie mamy nic za sobą

Moja matka jest zła na mojego brata, ponieważ postanowił podzielić spadek, który mi zostawił: „Ona też jest twoją babcią, więc masz do tego prawo”