Im starsi są nasi rodzice, tym bardziej stają się niegrzeczni i potrzebujący. Są jak małe dzieci! Pewien dziennikarz napisał, że jego owczarek w domu próbuje znaleźć najwęższe miejsce i kręci się tak, że wszyscy się o niego potykają i mimowolnie zwracają na niego uwagę.
Nieładnie tak mówić, ale od razu nasunęły mi się skojarzenia z moją starą mamą! Według współczesnych standardów nie jest aż tak stara — ma nieco ponad 70 lat — ale wciąż zadziwia w pełni.
I to nie z powodu braku uwagi — wszyscy mieszkamy razem, więc jest zaangażowana we wszystkie rodzinne sprawy. Ale nie wystarcza jej uczestnictwo, ona chce przewodzić!
Szykuję się do pracy, a ona stoi obok mnie i pyta, w co się ubiorę. Ale jakie to ma dla mnie znaczenie? Szare spodnie i różowa bluzka.
Mama od razu przychodzi z radą, że powinnam założyć jakiś wisiorek. Że nie mam nic na szyi ani w uszach przez cały czas. Marudzę, bo o jakich naszyjnikach możemy rozmawiać, a ona wciąż unosi się nad moją głową.
Moja mama od razu się obraża, mówiąc, że rozumie, że jest krótkowzroczna, stara i nie ma dobrych rad, ale tak naprawdę powiedziała, że była pierwszą pięknością w swojej pracy, więc zna się na strojach.
I tak jest we wszystkim. I o ile mojemu mężowi jakoś udaje się ignorować jej obsesję, a dzieci po prostu to ignorują, o tyle ja nie mogę — po każdej takiej rozmowie jestem roztrzęsiona! Nie mogę być sama we własnym domu nawet na minutę — mama jest zawsze ze mną!
Uwielbia też uczyć nas, jak rozwiązywać różnego rodzaju problemy biznesowe, choć sama nie rozwiązuje ich od dwudziestu lat. Kilka miesięcy temu zbadał ją lekarz i potwierdził, że nie ma żadnych medycznych przyczyn takiego zachowania.
Po prostu ma taki kłótliwy i zły temperament, który stał się prawie nie do zniesienia w jej starszym wieku!
Muszę nauczyć się podążać za przykładem mojego męża i po prostu ignorować jej ataki. W głębi serca rozumiem, że moja uwaga tylko zachęca do takiego agresywnego zachowania, ale bardzo trudno jest przyjmować niekończące się głupie rady i twierdzenia ze spokojem!