Moja siostra, w przeciwieństwie do mnie, może dostać wszystko od swojego męża, a ja muszę dostosować się do mojej rodziny

Mieszkam z moim mężem od prawie 15 lat. Przeszliśmy przez wiele, różne czasy, zarówno dobre, jak i złe.

Teraz nadeszły złe czasy. Rok temu mój mąż zmienił pracę. Obiecano mu dobre warunki i przyzwoitą pensję, ale rzeczywistość okazała się zupełnie inna.

Nowa praca okazała się gorsza od poprzedniej, a teraz mąż obwinia mnie o wszystko.

Przy każdej okazji mówi mi, że zmieni pracę, a jeśli chcę, to mogę ją mieć.

Ale kto wiedział, że tak to się potoczy? Chciałam tylko, żeby się rozwijał, żeby znalazł lepsze życie dla naszej rodziny.

screen Youtube

Nikt nie mógł przewidzieć, że moja obecna praca będzie taka. Tak, zmagamy się teraz z problemami finansowymi.

Prawie wszystkie wydatki pokrywamy z mojej pensji, ponieważ wynagrodzenie mojego męża jest opóźnione od kilku miesięcy.

Wcześniej zepsuł mi się telefon. Uszkodzenie było takie, że naprawa kosztowałaby prawie tyle samo, co zakup nowego. Ponieważ brakowało nam pieniędzy, postanowiliśmy na razie wstrzymać się z zakupem telefonu.

Przez kilka miesięcy korzystałam ze starego tabletu, ale potem musiałam oddać go do lombardu, podobnie jak prawie całą moją złotą biżuterię, bo naprawdę potrzebowałam pieniędzy. Nawiasem mówiąc, nie zastawiliśmy żadnych rzeczy mojego męża, tylko moje.

Moja młodsza siostra dała mi swój stary telefon, żebym mogła go przez chwilę używać. Ogólnie rzecz biorąc, robiłam wszystko, co mogłam, aby moja rodzina nie głodowała.

Tak, mój mąż też pracuje, czasami znajduje pracę na pół etatu, ale robi to bardzo niechętnie, czasami nawet za namową.

Mąż mojej siostry powiedział mi ostatnio, że zamówiła sobie na urodziny najnowszy smartfon. Wstyd się przyznać, ale poczułam zazdrość.

Mieszkają w wynajętym mieszkaniu, tak jak my, ale moja siostra robi z mężem co chce. Zrobiłby dla niej wszystko: wieczorami pracuje jako taksówkarz, jeździ w delegacje, oszczędza pieniądze, dogadza jej we wszystkim.

Jej pensja jest tylko jej pensją. W zeszłym roku poszła do sklepu i kupiła nowe futro za swoją pensję, bo tak chciała.

Uważa, że to nie jej sprawa, tylko jej męża. Moja siostra jest pięknością. Wydaje wszystkie pieniądze na siebie: rzęsy, świeży manicure, brwi, włosy, ubrania i inne kobiece rzeczy.

Przy niej czuję się jak jakaś straszna i niezadbana babcia. Nie pamiętam nawet, kiedy ostatni raz byłam u fryzjera, nie mówiąc już o manicure.

Byłam tak zdenerwowana, że starałam się zainwestować wszystko w rodzinę, a mój mąż nigdy nie przyniósłby dodatkowego grosza do domu. Musiałam go namawiać, żeby wziął pracę na pół etatu albo zmienił pracę.

Niedawno otrzymałam pensję, a mój mąż znowu zasugerował, że będę musiała płacić za mieszkanie i artykuły spożywcze z moich pieniędzy. Szkoda, że w ogóle się tym nie przejmuje, prawie nic nie robi dla rodziny.

Mój mąż powiedział mi, że pieniądze są teraz wystarczająco trudne, ponieważ moja pensja znów się opóźnia. Będzie obrażony, jeśli nie dostanie prezentu na święta. Zawsze staram się go jakoś zadowolić, dać mu jakiś miły drobiazg.

Na przykład na Nowy Rok podarowałam mu nowy portfel. Oczywiście musiałam na niego trochę zaoszczędzić, bo wybrałam produkt dobrej jakości.

Nie oczekuję, że mój mąż podaruje mi nowy telefon lub inne drogie prezenty, ponieważ można sprawić komuś przyjemność bez wydawania dużych pieniędzy, ale najwyraźniej mój mąż tego nie rozumie.

Myślałam, że mamy przejściowe problemy, ale okazuje się, że są one trwałe. Próbowałam porozmawiać o tym z mężem, nawet się z nim pokłóciłam, ale on tylko wzruszył ramionami i powiedział, że jego pensja jest opóźniona, mówiąc, że nie może pomóc.

Zapytałam go, co byśmy zrobili, gdybyśmy mieli dzieci. Patrzę na moją siostrę i czuję w sercu tyle zazdrości, że czuję się nieswojo.

Nigdy wcześniej tak się nie czułam, ale teraz… Widzę, jak mój mąż robi dla niej wszystko, nosi ją na rękach, kupuje różne rzeczy i daje drogie prezenty, a ja przez prawie rok noszę stary telefon mojej siostry.

Moja matka nie chciała, żebym budowała życie osobiste, a teraz ciągle stawia mi za przykład moją siostrę z mężem i dziećmi

Mój mąż przyprowadził do nas swojego młodszego brata i zamierza go wychowywać, ale ja tego nie chcę: „Znasz naszą sytuację. Nie mogłem postąpić inaczej”

Anna zdecydowała, że musi odwiedzić męża, który wyjechał do innego miasta. Ciężarna kobieta otworzyła jej drzwi