screen Youtube
Moja mama mieszka niedaleko mnie, więc mogę ją odwiedzać codziennie. Ale ograniczam się do środy i piątku.
Trzy lata temu mama przeszła na emeryturę. Miałam nadzieję, że dzięki dużej ilości wolnego czasu jej czujność osłabnie, a mama będzie mogła cieszyć się zasłużonym odpoczynkiem. Ale tak się nie stało…
Początkowo nie zwracałam uwagi na obserwacje mojej matki, ponieważ były one tak powszechne. Widziała na przykład sąsiadkę, która o siódmej rano wyniosła śmieci, a potem wróciła z torbą ze sklepu.
Mama mówiła z uśmiechem, że pewnie znowu kupiłam coś niepotrzebnego. Na początku też się śmiałam.
Jednak z każdym dniem obserwacje mojej mamy stawały się coraz bardziej szczegółowe i uporczywe. Doszło do tego, że zaczęła obserwować sąsiadów przez wizjer.
Potrząsnęłam tylko głową. Trudno mi było zrozumieć, dlaczego zachowywała się w ten sposób, ponieważ osobiście nie interesowało mnie życie sąsiadów.
Podczas mojej kolejnej wizyty mama ponownie podzieliła się swoimi spostrzeżeniami, mówiąc, że sąsiedzi wynosili z mieszkania ciężkie torby, ponieważ coś kombinowali.
Zaśmiałam się na te słowa. Kilka dni później powiedziała mi coś zupełnie innego, mówiąc, że do mieszkania sąsiadów wszedł mężczyzna z brodą. Założyłam, że mogli sprzedać mieszkanie.
Nie mogłam uwierzyć własnym uszom. W głębi duszy miałam nadzieję, że się uspokoi. Mama upierała się, że nie bez powodu.
W tym momencie poczułam, że jej nadzór nad wszystkimi zaczyna przekraczać wszelkie rozsądne granice.
Z czasem zaczęłam zauważać, że ciągła obserwacja sąsiadów przez mamę była przyczyną naszych nieporozumień. Mama nieustannie dyskutowała o życiu sąsiadów ze swoimi przyjaciółmi.
Próbowałam jej wytłumaczyć, że to nie jest dobra rzecz, ale moja matka po prostu to zbyła, mówiąc, że po prostu dba o naszą okolicę i że powinniśmy być ostrożni. W tym wieku nie mogę się zrelaksować. Kiedy będę w jej wieku, zrozumiem.
Podczas następnej wizyty mama powiedziała mi z poważną miną, że jej młoda sąsiadka Maria zachowuje się podejrzanie.
Powiedziałam mamie, że mam dość słuchania tego! Kto wie, dokąd mogła pójść? Może pracuje w szpitalu i ma nocny dyżur?
Co to za dwuznaczne podejrzenia? Ogólnie rzecz biorąc, myślę, że nadszedł czas, aby zajęła się czymś pożyteczniejszym.
Matka stała na swoim stanowisku, mówiąc, że pilnuje porządku, że swoje przeżyła i wie, że porządne dziewczyny śpią w nocy w domu.
Tak minęło kilka miesięcy. Wciąż przychodziłam do mamy, a ona za każdym razem dzieliła się ze mną swoimi spostrzeżeniami i plotkami z sąsiedztwa.
Zmęczyło mnie to do tego stopnia, że nie pytałam mamy, czego chce, tylko zabrałam ją na zajęcia z rysunku. Na początku się kłóciła, była oburzona i mówiła, że nigdzie nie pójdzie. Ale udało mi się przekonać mamę, żeby poszła chociaż na pierwszą lekcję. I udało się!
Nie mogłam uwierzyć własnym uszom, gdy zadzwoniła do mnie córka. Jej głos brzmiał radośnie, podekscytowanie…
Myślałam, że urodziny męża będą po prostu kolejną rodzinną okazją, żeby się spotkać, posiedzieć razem,…
Od samego początku wiedziałam, że wchodzę w niełatwy układ. Nie dlatego, że mój mąż był…
Nigdy nie uważałam się za zazdrosną kobietę. Zawsze powtarzałam sobie, że zaufanie to fundament małżeństwa,…
Nigdy nie myślałem o tym, kto dostanie mieszkanie moich rodziców. Przez długie lata nawet nie…
Nigdy nie planowałam mieszkać na dworcu. A właśnie tak czasem czuję się we własnym mieszkaniu…